Sport Żory: Zmiany w Hawajskich Koszulach. Rozwiążą drużynę seniorów?

- To były bardzo potrzebne ruchy w klubie - ucina krótko nowy prezes HK. Powodem zmian miała być odmienność wizji prowadzenia klubu. Poprzedniemu prezesowi zarzuca się podpisywanie zbyt wysokich kontraktów, które nie przekładały się na wyniki koszykarzy. Miały być one podpisywane wyłącznie przez prezesa, co jak twierdzi nowy zarząd było niezgodne ze statutem klubu. - Nie jestem już osobą decyzyjną w klubie. Nie chcę komentować tej sprawy. Mogę tylko powiedzieć, że jest mi bardzo smutno z tego powodu. Trochę serca włożyłem w pracę na rzecz klubu - przyznaje Adrian Fojcik.

Polub nas na Facebooku

Zaległości są, ale jak słyszymy w klubie zawsze były regulowane. - Bywa tak w sporcie, że wypłaty ze względu na sytuację w klubie są przelewane z opóźnieniem. Jednak trzeba przyznać, że co prawda po czasie ale zawsze były regulowane - twierdzi Łukasz Szymik, szkoleniowiec Hawajskich Koszul. Po tej roszadzie w Żorach zawrzało. Zawodnicy w obawie o przyszłość zespołu wystosowali nawet specjalne oświadczenie w tej sprawie.

- (...) Liczne przesłanki skłaniają nas do refleksji, iż podstawową wizją na przyszłość nowego Prezesa jest doprowadzenie do unicestwienia koszykówki na szczeblu centralnym w naszym mieście i zaprzepaszczenia wielu lat ciężkiej pracy kilkudziesięciu osób. Uważamy iż, działania tego typu są niedopuszczalne i apelujemy o podjęcie starań na rzecz utrzymania, z nami czy bez nas, przynajmniej drugoligowego poziomu - napisali wspólnie zawodnicy.

Dodatkowo podczas spotkania z zawodnikami nowy prezes miał oznajmić, że utrzymanie zespołu seniorów w Żorach nie leży w interesie klubu. Ponadto sugerowano zawodnikom, aby przegrali wszystkie mecze i nie awansowali do fazy play-off. Prezes nowego zarządu odpiera zarzuty jakoby drużyna seniorów miała być rozwiązana.

- W przyszłym sezonie nadal w Żorach będzie koszykówka w seniorskim wydaniu. Po sezonie będziemy budować zespół - dodaje Ludwik Maciejewski. Jeśli chodzi o sugerowanie porażek, to nikt nie zaprzecza. Tłumaczono to, że drużyna i tak była pewna utrzymania, więc kolejne mecze generowały by kolejne koszty, co przy ciężkiej sytuacji finansowej klubu było nie do przyjęcia. Dlaczego więc ze zmianami w zarządzie nie poczekano do końca sezonu, tak aby zawodnicy mogli w komforcie rozgrywać swoje mecze? - Były one konieczne już teraz - słyszymy w klubie. Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o... pieniądze.

Teraz niewykluczona jest rewolucja w Hawajskich Koszulach. Choć zespół seniorski przetrwa, to wielu zawodników może się pożegnać z klubem. Ich miejsce mają zająć młodzi zawodnicy wychowani w Żorach.
Zmiany może były konieczne, ale ich wprowadzanie w trakcie sezonu nie do końca były zgodne z duchem sportu...