Spotkanie minister Marleny Maląg z mieszkańcami Dąbrowy Górniczej. Bezpieczeństwo musi być odmieniane przez wszystkie przypadki

Kliknij TUTAJ, by zobaczyć zdjęcia ze spotkania!

- Czuję się zaszczycona, że mogę być w tej wędrówce - zaczęła spotkanie Marlena Maląg. - Przyjęliśmy budżet na rok 2024, który gwarantuje realizację tego, co rozpoczęliśmy, a także tego, co jest ważne w tym trudnym czasie, czyli bezpieczna przyszłość Polaków - każdego z nas, każdej rodziny. Zależy nam na tym, żebyśmy w tym trudnym czasie zadbali o państwa bezpieczeństwo. Przyszło żyć nam w czasach pełnych wyzwań. Od czasów covida, po toczącą się dzisiaj wojnę za naszą graniczą - dodała.

Stwierdziła, że rząd premiera Mateusza Morawieckiego realizuje programy, gdzie w centrum jest człowiek.

- Panom w białych kołnierzykach, którzy rządzili przed nami, nawet się nie śniło, że można wspierać Polskę w sposób zrównoważony, abyśmy mogli się cieszyć z tego, że nasza Polska pięknieje, że uczymy nasze dzieci patriotyzmu, szacunku do biało czerwonej - mówiła podczas spotkania z mieszkańcami.

Zwróciła uwagę, że do wyborów zostało 52 dni.

- Jest to czas podsumowań. Plan, który przedstawimy Państwu niebawem będzie na co najmniej 8 lat - zapowiedziała.

Podkreśliła, że resort, którym kieruje, czyli Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej odpowiada za wiele programów prorodzinnych i i społecznych.

- Polityka rodzinna, społeczna, rynek pracy, wsparcie osób niepełnosprawnych i ich równe traktowanie - wymieniła. - Panowie w kołnierzykach mają jeden cel, żeby elity, za przyzwoleniem rządu mogły wyciągać pieniądze z budżetu państwa. My powiedzieliśmy stop. Luka vatowska, uszczelnianie środków z budżetu państwa, żeby nie był dziurawym durszlakiem, ale żeby środki zostały przeznaczone na programy społeczne - dodała.

Potwierdziła, że program 500 plus zostanie rozszerzony

- Większość Polaków nie wyobrażała sobie, że można w sposób bezpośredni dawać pieniądze. My pokazaliśmy, że siłą jest fundament że skały. Zawierzyliśmy rodzinie. Ponad pół miliarda złotych trafiło do rodzin polskich w Dąbrowie Górniczej - powiedziała.

Dodała, że od 1 stycznie program przeobrazi się w 800 plus.

- To nie jest obietnica wyborcza - stwierdziła. - Program jest już jest zapisany w budżecie państwa, Był analizowany w radzie ministrów - wyjaśniła.

Ministerstwo odpowiedzialne jest także m.in. za program Dobry Start, świadczenie medyczne dla rodziców, świadczenie wysokości minimalnej emerytury oraz zwiększenie liczby miejsc w żłobkach.

- Środki na rodzinny kapitał uzyskaliśmy dzięki wprowadzeniu elektronicznych wniosków. Dzięki temu rozwiązaniu mamy oszczędności w budżecie państwa i pieniądze na kolejny program. W tym roku wojewodowie podpisują umowy z samorządami. Powstanie ponad 100 tys. miejsc opieki żłobkowej. Na Śląsku będzie ich ponad dziewięć tysięcy. Widzimy jakie są potrzeby na danym terenie - wyjaśniła.

Dodała, że opozycja zarzuca programowi 500 plus brak efektów w roli demograficznej.

- Program spełnił swoją rolę godnościową i demograficzną. Gdybyśmy go nie wprowadzili, mielibyśmy coraz gorszą sytuację - wyjaśniła. - Dzika prywatyzacja za czasów Balcerowicza spowodiwała ubytek kobiet i brak bezpieczeństwa stabilizacji - dodała.

Zapowiedziała także, że w planach jest zapewnienie mieszkań młodym ludziom. - Chcemy im przywrócić marzenia o założeniu rodziny i poczucie stabilizacji, żeby wiedzieli na co mogą liczyć ze strony państwa - stwierdziła.

Jak twierdzi Marlena Maląg, rząd skupi się nie tylko na dostępie do mieszkań, ale także na godnym wynagrodzeniu za pracę.

- Bardzo ważną rzeczą jest praca. Musi być godna. To dzięki działaniami rządu PiS wprowadziliśmy zmiany. Polak nie pracuje już za 5 zł na godzinę jak za Tuska. Wprowadziliśmy godna płacę minimalną, aby Polacy mogli godnie żyć i rodziny mogły godne funkcjonować. Wzrasta minimalne wynagrodzenie, sytuacja na rynku pracy jest bardzo stabilna - mówiła.

Dodała, że rząd uzgadniał płace minimalne ze związkami zawodowymi.

- Rozmowy z Solidarnością wcale nie należały do łatwych, została podpisana umowa rządu, pan premier i prezes Jarosław Kaczyńskich w tych rozmowach uczestniczyli. Została zmieniona ustawa o emeryturach pomostowych - powiedziała.

Wyjaśniła, że emerytury pomostowe to te, które były przeznaczone dla osób pracujących w szkodliwych warunkach.

- W stanie prawnym był magiczny zapis 1999 roku, że prace w warunkach szkodliwych trzeba było rozpoczynać przed tym rokiem. My jesteśmy świadomi i wiemy, że na tym terenie wiele prac szczególnych w trudnych warunkach jest wykonanych. Emerytury pomostowe będą więc wydawane. Będziemy wdrażać je w życie - zapowiedziała.

Dodała, że w ustawie zostało zapisane zabezpieczenie dla działaczy związkowych oraz osób, które są pod szczególną ochroną - kobiety w ciąży i matki karmiące. - Kiedy ustawa trafiła do senatu, senat nie chciał tej ochrony. Dotyczyło to zapisu, że jak pracodawca wypowiedział umowę o pracę, dana osoba szła do sądu i pozostawała bez wynagrodzenia. My to zmieniliśmy, ale przedstawiciele opozycji chcieli, żeby tego zapisu nie było - twierdziła Marlena Maląg.

Podczas spotkania z mieszkańcami minister podkreśliła, że rząd chce, aby seniorzy mieli wybór, kiedy mogą przejść na emeryturę.

- Wprowadziliśmy dla seniorów PIT 0 , gdzie senior może pracować i wdrażać młode pokolenie na rynek pracy. Ta osoba ma odprowadzone pełne składki, nadal są odkładane są składki na emeryturę - wyjaśniła, dodając, że sytuacja funduszu ubezpieczeń społecznych jest stabilna.

- Krzyczą, że nie będzie miał kto przyszłym pokoleniom wypłacać emerytury. Pokrywamy ok. 65 proc. emerytury. Za czasów poprzedników to było 50 proc. Sytuacja funduszu jest stabilna - podkreśliła.

Wskazała, że rząd wprowadził również inne dodatkowe świadczenia dla seniorów - trzynastą i czternastą emeryturę. -

- Nie szukaliśmy włącznika na wysokie ceny, podejmowaliśmy konkretne decyzje. W tym roku czternasta emerytura jest już na stałe, czyli każdego roku będzie wypłacana. Ustawa jest tak skonstruowana, żeby Rada Ministrów mogła podnieść tę czternastą emeryturę. Brutto to 2650 zł. Przygotowujemy się do wypłaty tego świadczenia. We wrześniu to świadczenie będzie wypłacane - zapowiedziała.

Podkreśliła, że rząd przygotował także wsparcie dla osób niepełnosprawnych.

- Opozycja opowiada, że pozbawiamy środków osobom niepełnosprawnym. Tymczasem przeznaczamy ponad 37 miliardów rocznie, oni przeznaczali 15 miliardów. Tworzymy i realizujemy program usług opiekuńczych. Asystent, opieka wytchnieniowa, centra opieki, 500 plus dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji - wymieniła.

Odniosła się także do strajków w sejmie o interesy osób niepełnosprawnych.

- Pewna posłanka, która dba o interesy osób niepełnosprawnych w sejmie robiła strajki, że chce renty socjalnej. Wprowadziliśmy od pierwszego stycznia świadczenie wspierające. Zależy nam na tym, aby poziom wsparcia osób, które mają osiemnaście lat mogło wynosić maksymalnie 220 proc. renty socjalnej. Może być to poziom ponad 3, tys. zł.

Rodzice dzieci którzy mają dwoje osób niepełnosprawnych to było jedno świadczenie. Teraz jeśli są osoby dwie niepełnosprawne to świadczenie jest wypłacane na dwa.

Minister poruszyła także kwestie bezpieczeństwa w kraju, odnosząc się m.in. do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

- W Niemczech dochodzi do tego, że młody Polak został zgwałcony. Tam jest poczucie bezpieczeństwa? No chyba nie. Chcemy zapewnić środki pod kątem militarnym. To jest bardzo ważne. Ustawa o obronie ojczyzny. Budżet zakłada miliardowe nakłady na zbrojenia po to, żebyśmy byli bezpieczni, by żyć w Polsce i zapewnić Polakom bezpieczeństwo. Czy to się podoba panom biegającym z reklamówką na granicę, czy nie - powiedziała. - Bezpieczeństwo musi być odmieniane przez wszystkie przypadki. Tak chcemy budować naszą Polskę.