MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Strzelecki festiwal

Piotr Sobierajski
Dąbrowski zespół (jasne stroje) prowadził od pierwszych minut starcia, by ostatecznie rzucić rywalom sto punktów
Dąbrowski zespół (jasne stroje) prowadził od pierwszych minut starcia, by ostatecznie rzucić rywalom sto punktów FOT. RAFAŁ ZIELIŃSKI
MKS pokonał rywali z Jeleniej Góry i nadal pewnie lideruje rozgrywkom I ligi. Gospodarze trafili 14 rzutów za trzy punkty i dołożyli do tego 24 asysty

Dobre spotkanie, obfitujące w wiele widowiskowych akcji, a przede wszystkim celnych rzutów z dystansu, rozegrały w hali Centrum zespoły MKS Dąbrowa Górnicza i Sudetów Jelenia Góra. Jak przystało na lidera rozgrywek I ligi gospodarze także i tym razem w pełni wykorzystali atut własnego parkietu i pewnie pokonali rywali 100:67, prowadząc od początku starcia.

Pierwsze punkty na 2:0 zaliczył Marek Piechowicz, po zbiórce w ofensywie. Po chwili Piotr Zieliński trafił za 3 oczka i było 7:2. Kwarta zakończyła się wynikiem 24:16. W drugiej odsłonie kibice obejrzeli aż siedem celnych trafień zza linii 6,25 m. Pięć razy skuteczni byli dąbrowianie, a dwa razy goście. Decydujący o dalszych losach meczu był fragment, wygrany przez MKS 8:0. Było 35:23. Sudety odpowiedziały tylko celnym rzutem Rafała Niesobskiego, a po chwili straciły kolejnych 7 pkt. Na tablicy świetlnej pojawił się wynik 42:25, a na dłuższą przerwę zawodnicy schodzili przy stanie 50:29. Trzecia odsłona to znów siedem "trójek", w tym trzy w wykonaniu Pawła Bogdanowicza i przewaga po 30 minutach 74:53. W ostatniej kwarcie zadebiutował w ekipie gospodarzy niespełna 16-letni kadet, Mateusz Zawadzki, sporo minut zagrali też inni młodzi gracze MKS, Marcin Piechowicz, Michał Lewicki i Artur Bubel. To właśnie ten ostatni był autorem 2 pkt, które pozwoliły gospodarzom na "dobicie" do setki.

Ekipa MKS przewyższała rywali w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Wykorzystała m.in. 10 z 13 rzutów wolnych, miała 29 zbiórek (Sudety 21) oraz aż 24 asysty (Sudety 2). Najlepiej punktowali: Marek Piechowicz - 18, Paweł Bogdanowicz 17, Łukasz Szczypka 15 (7 asyst, 4 zbiórki).

- Do ekipy naszych rywali dołączyło kilku zawodników, m.in. z Turowa Zgorzelec, co miało przełożenie na grę. Sebastian Szymański z 23 punktami był najlepiej punktującym graczem, a Jakub Czech dodał dziewięć kolejnych. Kontrolowaliśmy wydarzenia na parkiecie, trafiliśmy czternaście rzutów za trzy punkty, przy wysokim procencie prób za dwa. Zrealizowaliśmy wszystkie cele na początku roku. Wygraliśmy trzy mecze, w tym dwa wyjazdowe. Będziemy się starać dalej kontynuować tę dobrą passę - powiedział po spotkaniu trener MKS, Wojciech Wieczorek.

Jutro o godz. 18 MKS zmierzy się w hali Centrum z Żubrami Białystok. Ten zespół był sprawcą sporej niespodzianki, bo pokonał na wyjeździe wicelidera, Zastal Zielona Góra 63:58. - Każdy liczy na ogranie drużyn z czołówki. To będzie trudny mecz. Źubry wzmocnił ostatnio środkowy Zbigniew Marculewicz z Siarki, ale my zagramy już z Adamem Lisewskim, którego zabrakło w dzisiejszym spotkaniu - podkreślił Wojciech Wieczorek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto