Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strzemieszyce: Mieszkańcy chcą ocalić przed dewastacją były dworzec kolejowy

Piotr Sobierajski
Wiesław Olszewski i Marek Kalaga przed niszczejącym dworcem.
Wiesław Olszewski i Marek Kalaga przed niszczejącym dworcem.
Plany przekształcenia niszczejącego dworca PKP w Strzemieszycach Wielkich w lokalny ośrodek kultury stają się realne. Na taki pomysł wpadła grupa lokalnych społeczników, którzy w ciągu czterech ostatnich miesięcy ...

Plany przekształcenia niszczejącego dworca PKP w Strzemieszycach Wielkich w lokalny ośrodek kultury stają się realne. Na taki pomysł wpadła grupa lokalnych społeczników, którzy w ciągu czterech ostatnich miesięcy pozyskali do współpracy kilka lokalnych firm, założyli oficjalne stowarzyszenie oraz uzyskali zgodę władz miasta na sprzedaż cegiełek.

Wykorzystać szansę

Budynek nieczynnego od kilku lat dworca kolejowego stoi pusty. Kilka dni temu chuligani wybili niemal wszystkie szyby na pierwszym piętrze. Ktoś próbował także sforsować zamurowane wejście. Dlatego czas gra tutaj ogromną rolę.

- Szkoda zmarnować taką okazję, dlatego postanowiliśmy działać, by wszystko nie zostało całkowicie zniszczone. Początki zawsze bywają trudne, ale my się nie poddajemy i wierzymy, że wspólnymi siłami uda nam się stworzyć tutaj oazę kultury, organizować koncerty i wystawy. Zwłaszcza, że w naszej dzielnicy nie ma ośrodka kultury z prawdziwego zdarzenia, a mieszkańcy chętnie uczestniczyliby w różnego rodzaju imprezach i przedsięwzięciach kulturalnych - mówi Wiesław Olszewski, inicjator akcji.

Słowa te zamieniają w czyny. Pomysłodawcy nowego przeznaczenia dworcowych pomieszczeń zarejestrowali ostatnio Społeczny Komitet na Rzecz Domu Kultury w Strzemieszycach Wielkich, co było niezbędne dla uzyskania zgody lokalnych władz na sprzedaż cegiełek. Dochody z ich sprzedaży mają zasilić konto, z którego pochodzić będą pieniądze na dzierżawę pomieszczeń i ich adaptację na potrzeby Domu Kultury. Cegiełki z wizerunkiem budynku dworca PKP prezentują się całkiem okazale.

- Zdajemy sobie sprawę, że przyda się każdy grosz, dlatego wydrukowaliśmy cegiełki o niskich nominałach, 1, 2 i 5 złotych. Gdyby ktoś dysponował jednak większą kwotą, to może na przykład wykupić nieco droższą o wartości 50 zł. Każda z nich będzie miała swój numer - wyjaśnia Marlena Kalaga, mieszkanka Strzemieszyc.

Wspólnymi siłami

Stowarzyszenie na początek zamierza wydzierżawić od PKP kilka pomieszczeń o powierzchni 200 metrów kw., co kosztowałoby miesięcznie kilkaset zł. Budynek ma solidne mury, bo przed zamknięciem był remontowany, więc największe nakłady potrzebne byłyby na zagospodarowanie wnętrza. Nikt jednak nie próżnuje i już dziś udało się pozyskać kilka lokalnych firm, które obiecały pomoc.

Jeden z dąbrowskich zakładów stolarskich zaoferował się do wstawienia za darmo drzwi i okien, a właściciele kolejnej firmy obiecali po jak najniższych kosztach założyć instalację elektryczną. Do akcji przyłączył się też zakład kamieniarski, którego właściciele chcą odnowić płytę przed budynkiem byłego dworca, upamiętniającą dąbrowian, poległych w walkach drugiej wojny światowej.

- Cieszymy się, że nie brakuje ludzi dobrej woli deklarujących ogromną pomoc. Mamy też już pierwsze wpłaty na nasze konto, a jedna z dąbrowskich firm wsparła nas nawet kilkuset złotymi. Jesteśmy wdzięczni i pozwala nam to mieć nadzieję, że uda się wszystko doprowadzić do szczęśliwego końca. Liczymy także na pomoc miasta, które mogłoby zamontować tutaj słupy oświetleniowe, których bardzo brakuje - podkreśla Wiesław Olszewski.

Trzeba czekać

Oficjalny wniosek o dzierżawę części dworca kolejowego stowarzyszenie skierowało do PKP w Ząbkowicach, skąd trafił on do dyrekcji Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Katowicach. Przedstawiciele kolei popierają inicjatywę mieszkańców Strzemieszyc, a ostateczna decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych tygodni.

- To korzystne rozwiązanie dla obu stron, bo budynek niszczeje, a tak będzie miał swojego gospodarza. Dlatego taka propozycja nas cieszy. Jest spora szansa na pozytywne załatwienie tej sprawy, bo wiele podobnych, nieczynnych obiektów PKP także zostało już zagospodarowanych na inne potrzeby, jak choćby muzeum kolejnictwa. Obecnie analizujemy warunki, na jakich moglibyśmy wydzierżawić te pomieszczenia. Nie chcemy z tego oczywiście czerpać zysku, ale zmierzamy do tego, by czynsz zwrócił nam koszty własne, jakie ponosimy na utrzymanie budynku. Wkrótce spotkamy się z przedstawicielami stowarzyszenia i mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia - mówi Tomasz Liszaj, rzecznik prasowy PKP SA Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami w Katowicach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto