Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Studenci ruszają Buszkiem przez świat

Redakcja
Pierwsza dłuższa trasa w volkswagenie, czyli wyjazd do Lubczy
Pierwsza dłuższa trasa w volkswagenie, czyli wyjazd do Lubczy arc
Znają się od wielu lat, studiują, razem spędzają wolne chwile. To młodzi dąbrowianie, którzy właśnie postanowili przeżyć jedną z największych przygód ich życia. Kupili starego, poczciwego volkswagena, zwanego przez nich pieszczotliwie Buszkiem, którym po remoncie zamierzają przemierzać Polskę i Europę. Pisze P. Sobierajski

Mieli wyjechać 15 sierpnia do Bułgarii, ale ostatecznie zmienili cel podróży. Swojego Buszka wypróbują na lokalnym, znaczy się polskim gruncie. Ruszają na Mazury i Hel, a po drodze będą zwiedzać wszystko, co ich zaciekawi…. A jak to się wszystko zaczęło i o co w tym chodzi?

Grupa zagłębiowskich studentów (średnia wieku 22 lata) postanowiła odstawić zdecydowanie na bok oferty biur podróży i oglądać świat zza szyb swojego czterokołowego, mechanicznego "przyjaciela", czyli … 28-letniego volkswagena transportera T3. Wypatrzyli go w Warszawie, zapłacili za niego tylko 2,6 tys. zł i choć odpalał początkowo "na śrubokręt" dojechał do Dąbrowy Górniczej, gdzie przeszedł prawdziwą metamorfozę.

Z zardzewiałej puszki zmienił się w żółty, wszechstronny i dość wygodny pojazd, któremu nie straszne teraz żadne wyboje i przeszkody. Wymagało to jednak od nowych właścicieli nie lada wysiłku i samozaparcia, ale ostatecznie wszystko zakończyło się sukcesem.

- Czeka nas jeszcze sporo pracy, ale najważniejsze, że doprowadzanie Buszka do stanu używalności sprawia nam wszystkim wiele satysfakcji. A on odwdzięcza się nam zabierając nas w piękne zakątki. Odpala, jeździ, a poza tym z każdym dniem będzie jeszcze piękniejszy. Tak, by na wakacyjnej wyprawie prezentował się już niemal idealnie. Dzięki niemu możemy podziwiać świat takim, jakim jest, bez konieczności korzystania tylko z takich atrakcji, jakie proponują biura podróży - podkreśla z przekonaniem ekipa Buszka.

W mijającym tygodniu volkswagen miał "robione" boczki, sufit i podłogę. Nie zapomniano też o malowaniu środka. Spieszyć się trzeba, wszak do wyjazdu zostało już tylko kilka dni. Docelowo pojazd będzie miał kolor soczystej limonki, a do tego wiele różnokolorowych wstawek.

Na tym jednak nie koniec, bo zmiany planowane są tutaj systemowo. To m.in. nowe, składane fotele, stolik, pięciobiegowa (zamiast obecnej czterobiegowej) skrzynia biegów, CB radio, dodatkowy akumulator z przetwornicą, a do tego zapas wody na dachu i prowizoryczny prysznic. Ekipa Buszka szuka obecnie sponsora na... pawilon ogrodowy, który stanie się tymczasowym garażem volkswagena, właśnie w czasie podróży.

O wakacyjnej wyprawie przeczytacie na:

buszek.com.pl

.

Z Pawłem Antasem, jednym z członków zagłębiowskiej ekipy Buszka, rozmawia Piotr Sobierajski

Dlaczego wybór padł na starego volkswagena?
To wbrew pozorom bardzo przyjazny pasażerom, fajny i przestronny samochód, który pomimo swego wieku dobrze spisuje się w trasie. Cały czas będziemy go udoskonalać, tak więc mamy nadzieję, że będzie z nami jeszcze długo, długo...

Chrzest bojowy za Wami?
Tak. Wybraliśmy się nim w inauguracyjną wyprawę do Lubczy koło Kielc. Spisał się dzielnie, choć złapaliśmy gumę. Poradziliśmy sobie jednak, ale trzeba było na miejscu pożyczać lewarek.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto