18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza: Siatkówka i życie obok niej [ZDJĘCIA]

Piotr Sobierajski
Sukces sukcesem, ale nad formą i kondycją fizyczną trzeba pracować cały czas. Dorota Ściurka, Katarzyna Urban i Katarzyna Zaroślińska w klubowej siłowni
Sukces sukcesem, ale nad formą i kondycją fizyczną trzeba pracować cały czas. Dorota Ściurka, Katarzyna Urban i Katarzyna Zaroślińska w klubowej siłowni A. Ławrywianiec
Jest ich trzynaście, a każda inna. Wyższa, niższa, blondynka, brunetka, opanowana, z temperamentem. Łączy je jedno. Wszystkie kochają siatkówkę i właśnie zdobyły z Tauronem MKS-em Dąbrowa Górnicza pierwsze w 20-letniej historii klubu cenne trofeum.

To Puchar Polski, który otworzył im bramy do europejskich hal, gdzie w Lidze Mistrzyń zmierzą się z potentatami żeńskiej siatkówki na Starym Kontynencie. Czy te urocze i wysportowane kobiety potrafią jednak w ogóle żyć bez odbijania piłki? Kto im najbardziej kibicuje? A może, jak wiele reprezentantek płci pięknej bardziej lubią buszowanie po sklepach, zakupy i wizyty u kosmetyczki?

Otóż sprawa nie jest wcale taka prosta! Prawdziwa liderka i podpora drużyny, która niejeden raz ratowała już z opresji swoje koleżanki, życia bez siatkówki po prostu sobie nie wyobraża. - Wiem, ile mam lat, ale gra i treningi nadal mnie cieszą, a rywalizacja sprawia radość - mówi z uśmiechem Magdalena Śliwa, rozgrywająca dąbrowskiego zespołu. - Córka poszła w moje ślady, gra obecnie w zespole z Murowanej Gośliny. I dopiero teraz przyznaje: mamo, doskonale cię rozumiem, dlaczego znikałaś na treningi, wyjeżdżałaś na mecze - dodaje. Siatkówka, jak każdy sport drużynowy, wymaga wyrzeczeń. Rodzina daleko, chłopak daleko, a tu trzeba grać gdzieś na drugim końcu Polski. Izabela Żebrowska zna już smak mistrzostwa Polski i radość po zdobyciu Pucharu Polski z Winiarami Kalisz, ale wyzwań nigdy za dużo. Grająca na pozycji atakującej świdniczanka za 20 dni będzie obchodzić 27. urodziny, więc kolejny Puchar Polski jest świetnym prezentem. - Rodzeństwo, rodzice. Wszyscy kibicują drużynie i mnie. Całe osiedle zaraziło się siatkówką - mówi Iza Żebrowska. - To fakt, czas na spotkania z drugą połówką wypada raz na dwa, trzy tygodnie. No, ale cóż począć - przyznaje. Za Poznaniem tęskni trochę Aleksandra Liniarska, środkowa Tauronu MKS. - Cała rodzina trzyma za mnie kciuki, ale najbardziej babcia. Ma już 93 lata, ale zawsze mi powtarza, żebym im wszystkim... dokopała - przyznaje Aleksandra. - Wszyscy w rodzinie mi kibicują, ale staram się nie wnosić świata siatkówki do domu. Dzielę te światy na pół. To pomaga zachować dystans do wielu spraw - podkreśla jedyna w tym gronie dąbrowianka, Krystyna Strasz. Grająca w reprezentacji Polski i w klubie na pozycji libero, drobna, szczupła, ale niezwykle skuteczna i waleczna zawodniczka została właśnie w plebiscycie portalu dabrowagornicza.naszemiasto.pl "Człowiekiem roku 2011 w Dąbrowie Górniczej" . Ponad 6 tysięcy głosów internautów potwierdza tylko, że Dąbrowa Górnicza siatkówką i sportem dziś stoi.

No, ale trzeba też jeść, zabawić się od czasu do czasu, sprawić sobie odrobinę przyjemności.

- Zakupy? Niekoniecznie poprawiłyby mi humor - przyznaje mieszkająca w Krakowie Magdalena Śliwa. - Jeśli już to lody. Dobre lody. Lubię też bigos, dobrą pizzę. Generalnie z racji tego, że kursuję między Dąbrową Górniczą a Krakowem, to mąż ma okazję wykazać się kulinarnie - dodaje. Co na to Iza Żebrowska i Ola Liniarska? Po chwili zastanowienia słyszę zgodnie, jednym tchem wypowiedziane słowa: - Zakupy nie za bardzo. Na poprawę humoru dobre jest kino. Aha. I wizyta u fryzjera. No i kosmetyczka jeszcze do tego. - Gdybym miała dla kogo gotować, to pewnie bym gotowała. To nie jest jakiś problem. A tak chodzimy sobie z Olą na domowe obiadki. Są naprawdę smaczne - dodaje Iza Żebro-wska.

- A ja nie mam jakiejś ulubionej potrawy. Lubię skosztować różnych. Zresztą ze mną zawsze tak było. Nigdy nie miałam w szkole jakiegoś ulubionego aktora, sportowca. Tak jak to bywało z moimi rówieśnikami i rówieśniczkami - podkreśla Krystyna Strasz.

Ostatnio w życiu dąbrowskich siatkarek pojawiły się nie tylko sportowe sukcesy, ale również... czworonożni przyjaciele. - Kiedy tylko jestem w Kaliszu, to potrafi mnie rozbawić, pomóc rozładować emocje. Kto? Golden retriever. To mój Mosiek, to znaczy się Mohito - mówi z uśmiechem Iza Żebrowska. Czteromiesięczny labrador czeka z kolei w domu na Krysię Strasz. - Jest kochany. Jeśli tylko jest mi źle, to się do niego przytulam - mówi dąbrowska siatkarka. - Do męża oczywiście także - dodaje po chwili.

Przed siatkarkami Tauronu MKS teraz najważniejszy bój tej wiosny, czyli walka o mistrzostwo Polski. Mamy taką nadzieję, że będzie to bój zwycięski i nasze dziewczyny raz jeszcze pokażą kibicom w całym kraju, że stać je na wiele. No, ale ciężki i wyczerpujący sezon zawsze się kiedyś na szczęście kończy. Co wtedy? Kierunek Tatry, czy może jednak Majorka?

- Uwielbiam słońce, ale nie umiem i nie lubię leżeć do góry brzuchem - mówi Magdalena Śliwa. - Zawsze szukam ruchu. To mnie odpręża. Dlatego lubię sobie wtedy na przykład coś tam zrobić w ogródku - dodaje. - Jeśli tylko to możliwe, uwielbiam leniuchować - śmieje się Iza Żebrowska. - Plaża, słońce, drinki, a do tego jakaś dobra książka. To jest właśnie to. Oczywiście to tylko stan przejściowy, choć pozwalający doładować akumulatory. Potem zawsze jednak znajduję czas na siłownię, fitness, rolki - dodaje.

Wypoczynek nad wodą, to także domena Oli Liniarskiej. - Zawsze chętnie wsiadam na rower i jadę przed siebie. A poza tym dużo wolnego czasu spędzam nad jeziorami. Dlaczego? Mój mężczyzna uwielbia łowić ryby, a ja wtedy dzielę z nim tę pasję - przyznaje środkowa Tauronu MKS.

O powtórce ubiegłorocznych wakacji marzy Krysia Strasz.

- Malutko było tego wolnego w ubiegłym roku, bo większość czasu spędziłam na treningach z kadrą narodową. Udało się jednak znaleźć trochę czasu także na wyjazd do Grecji. Było wspaniale. Jeśli i w tym roku mogłabym gdzieś wyjechać na kilka dni, to byłby świetny prezent od losu - przyznaje sympatyczna dąbrowianka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto