W Grupie Teatralnej "Prometeusz", działającej przy dąbrowskim Środowiskowym Domu Samopomocy, trwają próby do przedstawienia według tekstów Bajek Ezopa. Spektakl reżyseruje Zbigniew Wróbel, aktor Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach.
Precz ze sztucznością!
Próby odbywają się w sali przypominającej klasę szkolną. Za scenografię muszą wystarczyć stolik i ławki. Najważniejszym rekwizytem jest inwalidzki wózek Śmieciarza. To nim Śmieciarz, czyli Grzegorz Kazibudzki, przywiezie mniejsze rekwizyty potrzebne do przedstawienia. Będzie tam też najważniejsza rzecz, czyli księga z opowieściami greckiego bajkopisarza.
- Kończymy zabawę! Owieczki, Barany, Kozy na swoje miejsca! - nawołuje reżyser swoich aktorów.
Zespół pracuje nad bajką o oszustwie, w której wieśniak znudzony wypasem owiec postanawia "rozerwać się", wmawiając swoim towarzyszom, że owcom zagrażają wilki. Swoją lekkomyślnością rzeczywiście wywołuje wilka z lasu. Morał opowieści jest prosty:
"Jeśli ktoś często kłamie, nikt mu nie uwierzy, kiedy powie prawdę".
To trzeci spektakl grupy. Najpierw był musical "Narodzenie w Betlejem", a potem "Bambuko, czyli skandal w krainie gier" zrealizowany na motywach opowiadania Macieja Wojtyszki.
- W odróżnieniu od spektaklu "Bambuko", który został przerobiony na komiks, w tym przedstawieniu aktorzy uczą się tekstu i podejmują dialogi ze sobą - tłumaczy Zbigniew Wróbel.
W ostatni poniedziałek odbyła się pierwsza próba bez zaglądania do kartek z tekstem.
- Niech nikt nie ma egzemplarzy w ręku. Rysiek, kartki będą ci przeszkadzać, lepiej jak będzie podpowiadała suflerka - przekonywał reżyser.
Jedną z suflerek była Agnieszka Kawaler, uczennica Gimnazjum nr 7. Przyznaje, że atmosfera twórczej pracy w zespole bardzo ją wciągnęła.
- Między nami nie ma żadnej sztuczności. Jesteśmy bardzo zaprzyjaźnieni - mówi Agnieszka.
Bez taryfy ulgowej
Zbigniew Wróbel jest bardzo wymagający wobec swoich aktorów. Zwraca uwagę na prawidłową wymowę, na dykcję. Pilnuje, żeby wymawiać "idę", a nie "idem". Ryszard Stanuszek, odgrywający rolę Wieśniaka - kłamcy, kilka razy powtarza swoje kwestie. Jest sporo zabawy, zwłaszcza podczas prób nawiązania dialogu z Owcami, które mówią swoim językiem. Stąd często słychać beczenie zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Czasem Ryszard wyrywa się z tekstem zbyt szybko, nim partner skończy swoją kwestię.
Wtedy wtrąca się reżyser
- Słuchaj co mają do powiedzenia. Ważną rzeczą jest, by się słuchać na scenie. Słowa muszą dotrzeć do partnera - przekonuje Zbigniew Wróbel.
Zadaniem reżysera jest nie tylko uczyć poprawnej wymowy tekstu, stara się także naprowadzać swoich aktorów na emocje.
- Nie bądź obojętny - rzuca w stronę aktora.
Aktor Teatru Śląskiego przyznaje, że nie lada sztuką jest zapanować nad tak żywiołowym zespołem.
- Mają znakomite pomysły na charaktery postaci, ja z kolei muszę ich przekonać, że to, nad czym teraz pracują, to tylko rola, a nie rzeczywistość - podsumowuje Zbigniew Wróbel.
Co to za grupa?
Grupa Teatralna "Prometeusz" funkcjonuje od września 2004 roku. Zespół tworzą podopieczni dąbrowskiego Środowiskowego Domu Samopomocy, wychowankowie Warsztatów Terapii Zajęciowej oraz młodzież z Gimnazjum nr 7. Grupa pracuje w dosyć licznym składzie. Na scenie występuje przeważnie ponad 20 osób. "Prometeusz" funkcjonuje dzięki projektom pisanym przez pracowników Środowiskowego Domu Samopomocy.
Dni Lawinowo-Skiturowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
