Wczoraj około godz. 11.30 na drodze krajowej nr 94 w Strzemieszycach Wielkich zginął 37-letni kierowca stara. Szofer zatrzymał się na poboczu, bo coś się zepsuło w ciężarówce. Wczołgał się pod podwozie. W pewnym momencie w jego auto uderzył ciężarowy man. Siła uderzenia była ogromna - star stoczył się do przydrożnego rowu, zabijając kierowcę. Pasażer w ostatniej chwili zdołał uskoczyć na bok. Nic nie stało się też kierowcy mana.
- Sprawca wypadku tłumaczył się, że jadący przed nim samochód nagle skręcił na lewy pas jezdni, chcąc ominąć stara na poboczu, a on już nie zdążył - mówi komisarz Marek Skreczko, rzecznik dąbrowskiej policji.
Na miejsce wypadku wezwano pięć zastępów straży pożarnej z Dąbrowy Górniczej.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?