Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczta samotnych

Patrycja Strąk
Ponad dwieście pięćdziesiąt osób zasiadło do największej w mieście wspólnej Wigilii. Fot: Olgierd Górny
Ponad dwieście pięćdziesiąt osób zasiadło do największej w mieście wspólnej Wigilii. Fot: Olgierd Górny
Coś trzeba zrobić z takimi ludźmi jak my - mówi 50-letni bezdomny mężczyzna. - Czy czujemy się inni? Oczywiście, nie mamy domu ani pracy, nikomu nie jesteśmy potrzebni.

Coś trzeba zrobić z takimi ludźmi jak my - mówi 50-letni bezdomny mężczyzna. - Czy czujemy się inni? Oczywiście, nie mamy domu ani pracy, nikomu nie jesteśmy potrzebni. Taka Wigilia dla nas to wielka radość, w końcu ktoś o nas pomyślał.

Wigilijne marzenia

Duża stołówka "Jedenastka" przy Hucie Katowice wabi kolorowym wystrojem. W sobotę pieszo i autobusami przybyli tu najubożsi i samotni. Zaproszono 250 osób. Wielu z nich specjalnie na ten dzień włożyło najlepszą, czystą koszulę, wyjściowe spodnie, garnitury, które gdzieś zapomniane wisiały w szafie.

- To piękny dzień, ale chciałbym spędzić wymarzoną Wigilię w lesie, przy ognisku, z ładną dziewczyną i znajomymi. Śnieg, grill i lampka wina - rozmarzył się jeden z gości.
Gabriela Sobolewska także marzy.
- Chciałabym, by mój syn się ożenił i spędzałabym Wigilię u niego, może nawet z wnukami - mówi pani Gabriela.
Dąbrowianka jest samotna. Jej mąż i drugi syn zginęli w wypadku. Ten, które jej został, także jest samotny i w sobotę wraz z matką przyszedł na wieczerzę bożonarodzeniową do "Jedenastki".

- Taka Wigilia to dla nas wielkie przeżycie. Jesteśmy wśród życzliwych ludzi, którzy borykają się z takimi samymi problemami jak my. Wszyscy jesteśmy sobie obcy, choć tak bliscy - dodaje pani Gabriela.

Ciepło i radość

Większość z przybyłych na wieczerzę bożonarodzeniową miała zaproszenia. Byli jednak i tacy, którzy przy wejściu czekali, licząc na to, że ktoś ich wpuści, będą mieli okazję poczuć atmosferę nadchodzących świąt i... zjeść jeden z niewielu w tym tygodniu ciepłych posiłków. Wszyscy zostali zaproszeni.
- Nasze Wigilie się zmieniają. Kiedyś przychodziło na wspólną wieczerzę mnóstwo osób starszych i samotnych, dziś zjawiają się głównie ludzie młodzi, bezrobotni i samotni, a także wielu byłych więźniów. Jest też sporo osób, które mają niekoniecznie dużo, ale chcą się tym dzielić. To nasi sponsorzy, za których piękny gest warto podziękować - mówi Henryka Cecha, wiceprezes dąbrowskiego Zarządu Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, współorganizatorka Wigilii dla najuboższych i samotnych.

Wielu z grona 250 osób przybyło tu, aby choć popróbować wigilijnych potraw, posłuchać kolęd granych przez Miejską Orkiestrę Dętą i śpiewać kolędy wraz z niewidomymi z dwóch dąbrowskich związków.

Nie zapominajmy o najbliższych

- Atmosfera jest niesamowita. Dla nas taka Wigilia to wielkie przeżycie - powtarzali zgodnie nawet ci, którzy przyszli tu z obawą.
- Długo namawiałam mojego podopiecznego, by przyszedł na tę Wigilię. Jest chory psychicznie. Mówił, że nie chce, bo nie zna tych ludzi. Ale przecież nikt tak naprawdę tu się nie zna. W końcu, gdy się zgodził, z niecierpliwością czekał na tę sobotę - wyjaśnia Jadwiga Kapcia, opiekunka społeczna.

Pani Jadwiga dodaje, że smutne jest to, że wielu gości na sali ma rodziny, tylko niestety, dzieci zapominają o swoich rodzicach.
- Dla niektórych intensywna praca jest niestety wymówką, by nie pojawić się u rodziców na wieczerzy, nawet w Wigilię - dodaje opiekunka.

Potrzebujących jest wielu

Każdy z uczestników Wigilii dostał paczkę, a w niej ręcznik, puszkę pasztetu, ciastka, mydło. Niby niewiele, ale dla nich to bardzo dużo. Organizatorem największej Wigilii w mieście były PKPS i Urząd Miasta. Osób potrzebujących jest 886, w tym 460 dzieci.
- Ponieważ nie mogliśmy zaprosić wszystkich, postanowiliśmy, że Wigilia będzie dla tych, którzy są samotni. Natomiast tym, którzy mają rodziny, ale nie mają za co przygotować kolacji wigilijnej, rozdaliśmy paczki z produktami, z których można zrobić choć kilka świątecznych potraw - dodaje Henryka Cecha.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto