Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Upały coraz większe, a mieszkańcy nadal odcięci są od czystej wody

Piotr Sobierajski, Małgorzata Powązka
Krzysztof Bialik pokazuje zanieczyszczoną wodę, która nie nadaje się ani do picia, ani do kąpieli.
Krzysztof Bialik pokazuje zanieczyszczoną wodę, która nie nadaje się ani do picia, ani do kąpieli.
Cztery domy w Szatanówce koło Łęki do dziś pozbawione są dostępu do czystej wody. Rodziny korzystają jedynie z przydomowych studni, ale te są zbyt płytkie i woda jest w nich brudna.

Cztery domy w Szatanówce koło Łęki do dziś pozbawione są dostępu do czystej wody. Rodziny korzystają jedynie z przydomowych studni, ale te są zbyt płytkie i woda jest w nich brudna. Przy obecnych upałach pojawiły się też szkodliwe bakterie koli. Ludzie zdani są więc jedynie na zakup mineralnej w baniakach.

Powracający koszmar

- Co roku jest to samo. Jak obniży się poziom wód gruntowych, to wody prawie nie widać w studniach. Teraz, kiedy jest tak sucho albo wody nie ma, albo ma rdzawoczerwony kolor i do niczego się nie nadaje. Ani do picia, ani do prania - mówią mieszkańcy Szatanówki, położonej w lesie, kilometr od pozostałych domostw.

Ostatnio sytuacja pogorszyła się, bo po wykonaniu na ich zlecenie badań sanepid potwierdził, że woda nie spełnia praktycznie żadnych norm.

- Mamy tutaj bakterie koli, a dopuszczalna zawartość żelaza przekroczona jest dziesięciokrotnie. Manganu i innych związków zaś pięciokrotnie. Już nie wiemy, jak apelować o pomoc i jak przekonać lokalne władze, by rozwiązać ten problem raz na zawsze. Nie możemy się nawet doprosić dostaw wody beczkowozem, co częściowo by nam pomogło - podkreśla Krzysztof Bialik.

- Poinformowaliśmy pisemnie magistrat, że na miejscu możliwe jest umieszczenie cysterny z czystą wodą, która w miarę potrzeb byłaby systematycznie uzupełniana, trzy razy w tygodniu. Czekamy na decyzje w tej sprawie - mówi Anna Schabowska, dyrektor ds. technicznych i eksploatacji w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji.

Konieczne ponaglenia

W imieniu lokatorów od dawna interweniuje Rada Osiedla Łęka oraz radna Mariola Trzewiczek.

- Ci ludzie nie mogą być pozostawieni sami sobie, bo co mogli zrobić sami, już zrobili. To nie ich wina, że obniża się poziom wód gruntowych i że do tej pory nie został tam doprowadzony wodociąg. To są atrakcyjne tereny i gdyby tylko miasto doprowadziło wodę i utwardziło drogę byłaby szansa na zagospodarowanie wielu działek. Na pewno znalazłoby się wielu chętnych, którzy zdecydowaliby się na postawienie domów - mówi Mariola Trzewiczek.

Ostatnio radna znów musiała ponaglać władze miasta do podjęcia decyzji.

- Nie otrzymałam odpowiedzi na interpelację w sprawie Szatanówki i nadal nie wiadomo, co się dzieje z dziesięcioma tysiącami złotych, które jako Rada Miejska przeznaczyliśmy na wykonanie dodatkowego odwiertu w tym rejonie - podkreśla radna.

Dwa wyjścia

Dąbrowskie wodociągi widzą szansę na rozwiązanie tego problemu, ale ostateczna decyzja należeć będzie do magistratu, który zlecił PWiK poszukiwanie optymalnych rozwiązań.

- Po rozpoznaniu sytuacji, w jakiej znajdują się mieszkańcy Szatanówki, przedstawiliśmy dwie propozycje. Jedną jest dobudowa sieci wodociągowej do już istniejącej. Odcinek ten musiałby mieć długość około kilometra. Innym wyjściem jest odwiert studni głębinowej z wodą nadającą się do spożycia. Obecnie przydomowe studnie są bardzo płytkie i znajdujące się w nich wody podziemne nie spełniają wymogów - wyjaśnia Anna Schabowska.

Jak się okazuje być może kłopoty z wodą skończą się już we wrześniu, ale na razie brak jest konkretnego terminu.

- Zlecono wykonanie projektu prac geologicznych dla ujęcia wód podziemnych w Dąbrowie Górniczej - Łęce przedsiębiorstwu MORION sp. z o.o. z siedzibą w Gliwicach. Firma oferowała wykonanie zlecenia w ciągu trzech tygodni. W ramach tych prac ustali miejsca odwiertów i wykona odwiert lub odwierty, aby ustalić, czy występująca tam woda jest zdatna do spożycia - informuje Ewa Fudali-Bondel z Biura Prasowego UM. - Ostateczna decyzja zostanie podjęta po wykonaniu tych odwiertów. Jeżeli wyniki będą pozytywne to studnia powinna być wybudowana do końca września, a czas jej budowy wyniesie około dwóch tygodni. Jeżeli badania wykażą, że woda nie nadaje się do spożycia, wówczas zlecone zostanie wykonanie projektu budowlano-wykonawczego dla budowy wodociągu przy ulicy Szatanówka - dodaje.

Nie do wiary!

Nie mogę uwierzyć, że władze pozostawiają ludzi bez wody nadającej się do picia w naprawdę bogatym mieście. Czy któryś z decydentów wyobraża sobie, że za oknem jest kilkadziesiąt stopni upału, a on i jego najbliżsi mają do dyspozycji tylko szkodliwą dla zdrowia, brudną lurę? Nie, ludzie władzy sobie tego nie muszą wyobrażać, bo gdyby spotkali się z taką ignorancją urzędników, natychmiast doprowadziliby do ich ukarania i już dawno mieliby czyściutką wodę w kranach.

Co mogą ludzie, którzy nie mają władzy? Nic. Nikogo tak naprawdę nie obchodzą.

Ale... mogą stworzyć poważniejszy problem, jeśli nie daj Bóg się zatrują niezdatną do spożycia wodą. Wtedy będzie awantura na cały kraj. A wybory coraz bliżej!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto