W nocy z soboty na niedzielę w zbiorniku wodnym przepompowni w rejonie ul. Limanowskiego utonął 23-letni mężczyzna. Około godz. 1 wspólnie z dwoma kompanami wracał do wynajętego mieszkania w Będzinie Łagiszy. Wcześniej pili alkohol.
Jak ustaliła policja, mężczyzna spadł z betonowego zbocza zbiornika wodnego. Jego koledzy nie zauważyli jednak tego zdarzenia i nie mogli udzielić mu pomocy, a on sam najprawdopodobniej nie był w stanie wydostać się na brzeg.
- W zbiorniku wodnym utonął mieszkaniec województwa mazowieckiego. Z relacji jego kompanów wynika, że w pewnym momencie odłączył się od nich, by załatwić potrzebę fizjologiczną. Ci oddalili się w tym czasie i nie widzieli, co się z nim stało. O zaistniałej sytuacji powiadomili więc między innymi policję - informuje podkomisarz Marek Skreczko, oficer prasowy dąbrowskiej KMP.
Mieszkańcy okolicznych bloków niewiele wiedzą o tragedii. Jak podkreślają, wszystko działo się w nocy, a dopiero następnego dnia zauważyli wozy policji i straży pożarnej.
Dąbrowscy strażacy tym razem jedynie zabezpieczali teren wypadku, ponieważ do wydobycia zwłok mężczyzny wezwana została specjalistyczna grupa ratownictwa wodno-nurkowego spoza regionu zagłębiowskiego.
Po kilkugodzinnych poszukiwań ciało denata wyłowili strażacy o godz. 10.55.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?