W A-klasie udało się rozegrać dwa pojedynki

Po zimowej przerwie powrócili na boiska piłkarze A-klasy. Niesprzyjająca aura sprawiła, że mecze udało się rozegrać jedynie na stadionach w Błędowie i Niegowonicach. Zespół Tęczy Błędów na inaugurację ligowych zmagań podejmował Zagłębiaka Tucznawa. Dobrze przygotowana, odwodniona murawa sprawiła, że grupka kibiców oglądała ciekawe widowisko, a na placu gry nie rządził przypadek.

- Do naszej drużyny dołączyli nowi zawodnicy, Jacek Jaworski oraz dwaj gracze Zagłębiaka Dąbrowa Górnicza, Sebastian Waniek i Krystian Sobczyk. Przygotowujemy się do rozgrywek już od stycznia, mamy za sobą mecze sparingowe, ale to boisko zweryfikuje naszą aktualną formę - podkreślił Radosław Orłowski, szkoleniowiec Tęczy.

Mecz toczył się przez większą część pierwszej połowy w środku pola, choć nie brakowało także sytuacji podbramkowych. Jako pierwsi celny strzał na bramkę oddali w 11 minucie gospodarze, ale Waniek uderzył zbyt lekko. Kilka minut później groźnie było pod bramką Kędziaka, ale obrońcy zdołali wybić napastnikowi gości piłkę, zanim oddał strzał. Piłkarze z Tucznawy próbowali nawet zaskoczyć golkipera Tęczy uderzeniem z przewrotki, ale bez efektu. Pod koniec pierwszej połowy coraz częściej atakowali miejscowi, ale strzały mijały bramkę rywali, albo akcje ofensywne kończyły się wywalczeniem rzutu rożnego.

Druga odsłona również przyniosła kilka składnych akcji i to właśnie po jednej z nich zwycięskiego gola dla Tęczy zdobył Tylec. Wykorzystał dokładne podanie od Jarosa i z 16 metrów uderzył w róg bramki.

- W drugiej połowie byliśmy lepszą drużyną. Mieliśmy kilka dobrych okazji, których nie wykorzystaliśmy, ale udało się przełamać niemoc i zdobyć gola na wagę cennych trzech punktów. Mam nadzieję, że w sobotnim pojedynku z Niegowonicami styl gry będzie już lepszy - podsumował trener Orłowski.

W drugim meczu Płomień Niegowonice przegrał 1:2 z Jednością Strzyżowice. Tęcza zajmuje 7 miejsce w tabeli, Zagłębiak Tucznawa jest 15, a Płomień 16.