W Gdańsku politycy Ruchu Palikota chcą zlikwidować Straż Miejską

Jak twierdzą przedstawiciele RP, wniosek jest efektem "wyrazu niezadowolenia i społecznej dezaprobaty dużej części mieszkańców Gdańska dla funkcjonującej w mieście Straży Miejskiej", a "przerost zatrudnienia i niskie kwalifikacje strażników miejskich" prowadzą do całkowitej bierności funkcjonariuszy "wobec patologii" które - jak twierdzą wnioskodawcy - mają miejsce na terenie Gdańska.

Według członków Ruchu Palikota, strażnicy miejscy, skupiają się przede wszystkim na "nękaniu zwykłych obywateli", którym wystawiane są mandaty za błahe przewinienia, a pojawiające się patrole, np. w okolicach starówki, to demonstracja, stwarzająca pozory, że "Straż Miejska w ogóle istnieje".

Czytaj także: Straż Miejska chwali się swoimi sukcesami w 2012 roku
Jak na dzisiejszej konferencji prasowej stwierdził dr Piotr Bauć, poseł na sejm z ramienia Ruchu Palikota, najlepszym rozwiązaniem byłoby przeznaczyć pieniądze z których finansowana jest Straż Miejska, na policję: "założenia budżetu na rok 2013 zakładają zwiększenie dofinansowania straży o 6% tj.18,828,663 zł, natomiast zmniejszenie dofinansowania policji o 22,5% - 343,600 zł, co uważamy za skandaliczne" - podkreślają członkowie partii w wystosowanym do Rady Miasta wniosku.

O sprawę Straży Miejskiej zapytaliśmy przedstawicieli gdańskiego Urzędu Miasta. - Straż Miejska jest potrzebna - podkreśla Emilia Salach, kierownik biura prasowego kancelarii prezydenta - i jak dodaje - korzyści dla gdańszczan wynikają wprost z realizacji ustawowych zadań SM oraz priorytetów wskazanych przez mieszkańców-przedstawicieli rad dzielnic i osiedli: czyli stanie na straży czystości i porządku w mieście, zapobieganie spożywania alkoholu w miejscach publicznych.

Jak podkreślają urzędnicy, strażnicy miejscy zaangażowani są w prowadzenie akcji profilaktycznych (takich jak olimpiada wiedzy o bezpieczeństwie, program dla dzieci "Bezpieczna droga do szkoły" czy program aktywizujący seniorów "Bezpieczny Senior), a także informowaniu o konieczności sprzątania, usuwania śniegu z posesji czy sprzątania po psach.

Czytaj więcej: Strażnicy Miejscy poszukują psychologa, aby mundurowi mogli się zwierzać z problemów

- Wystawianie mandatów kierowcom nie jest podstawowym zadaniem gdańskiej Straży Miejskiej - podkreśla Emilia Salach. Jak jednak przy tym podkreśla - chyba, że chodzi o przywracanie porządku jak np. karanie kierowców stających na miejscach dla osób niepełnosprawnych czy parkujących w sposób uniemożliwiający poruszanie się przechodniów, rodziców z małymi dziećmi w wózkach - a takich interwencji jest najwięcej. W takich wypadkach chyba nikt nie zaprzeczy celowości stosowania restrykcji przez strażników miejskich - podsumowuje urzędniczka.