Czy to koniec marzeń Unii o awansie do IV ligi? Mecz lepiej zaczęli ząbkowiczanie, obrońcy rywali wybijali jednak piłki po uderzeniach Patryka Taraszkowskiego i Kamila Kmiecika. W 24. min golkiper Piasków musiał jednak skapitulować. Z rogu centrował Bartosz Krzyżowski, a piłkę do siatki głową skierował Michał Woźniak i było 1:0. Tuż przed przerwą goście zdołali wyrównać, kiedy Bartosza Muca pokonał Marcin Szopa.
Po przerwie mecz zaczął się na nowo, obaj bramkarze przez dłuższy okres zachowywali jednak czyste konto. W 80. min ponowne prowadzenie dla Unii mógł zdobyć Michał Woźniak, jednak po jego strzale piłka powędrowała nad poprzeczką. Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się na ząbkowiczanach osiem minut później, gdy uderzeniem w krótki róg ząbkowickiego bramkarza pokonał Marcin Pieniążek i ustalił wynik meczu na 2:1 dla Piasków.
- Zagrały dziś zespoły, które nadawały ton tej lidze. Do momentu, gdy straciliśmy bramkę wszystko się dobrze układało. W drugiej połowie ani my, ani oni nie mieli sytuacji. Potem błąd bramkarza i po zawodach - mówił po meczu trener Kowalski. - Pierwszą połowę zagraliśmy bardzo dobrze, w drugiej byliśmy równie zdeterminowani, ale nie udało się trafić. Może niezasłużenie, ale Górnik wygrał i gratuluję mu awansu. My będziemy grać do końca - powiedział z kolei napastnik Unii Hubert Gmaj.
W sobotę Unia gra w Świętochłowicach ze Śląskiem.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?