Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ten dom znajduje się w Dąbrowie Górniczej - ponoć w nim straszy! Wydarzyły się tam dramatyczne sceny. Oni weszli do środka

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Zobacz zdjęcia >>>
Zobacz zdjęcia >>>
Aż ciarki przechodzą po plecach! To wszystko działo się przed laty w Dąbrowie Górniczej. Cała historia chyba nie całkiem przeminęła z wiatrem, bowiem podczas wizyty eksploratorów w budynku doszło do mrożących krew w żyłach zdarzeń...

Dąbrowa Górnicza. Mamy dla was kolejne spotkanie z tajemniczymi, wyjątkowymi domami, które wyszukują i prezentują na swoim kanale na You Tube Adrian i Patryk z Sosnowca, czyli ekipa Last Urbex. Dziś będzie to spotkanie faktycznie niecodzienne, bowiem zobaczycie dom, w którym miały miejsce makabryczne wydarzenia.

Tam ponoć straszy w Dąbrowie Górniczej. W tym domu wydarzyły się dramatyczne sceny

Dom mieści się w jednej z dzielnic Dąbrowy Górniczej. Mieszkało tam małżeństwo z dziećmi. Jak relacjonują Adrian i Patryk przez lata udręczona kobieta znosiła przemoc psychiczną oraz fizyczną, aż w końcu zdecydowała się na poszukanie pomocy u rodziny. I tak zrodził się pomysł, by znaleźć zabójcę, który zabije jej męża i skróci jej cierpienia.

- Plan wypalił, ale doszło do komplikacji. W momencie, kiedy do domu weszli mordercy, a było ich trzech, okazało się że w gościnę do jej męża przyszedł sąsiad. W efekcie czego śmierć poniosły dwie osoby, w tym ta niewinna. Kobieta uciekła w obawie o konsekwencje swojego czynu za granicę. Dopiero po 10 latach została zatrzymana przez włoska policję i skazana na 15 lat pozbawienia wolności – opowiada Adrian.

- Co stało się z osobami, które dopuściły się morderstwa, nie mamy pojęcia, bo nie ma o tym żadnej wzmianki. Dom stoi obecnie opuszczony, prawdopodobnie od tych wydarzeń. Udało nam się go namierzyć dzięki starej informacji, na jednym z forum dla eksploratorów. Cała ta historia jest naprawdę mroczna i można usłyszeć ją na filmie w trakcie eksploracji – dodaje Patryk.

Pierwszy film zagłębiowscy eksploratorzy nagrali w dzień. Obawiali się nagrywać w nocy ze względu na osoby mieszkające obok. Obawiali się, że sąsiedzi mogą wezwać policję.

- Nie chcą rozdrapywać pewnie tego, co tam się wydarzyło, tym bardziej że wszystko jest raczej zapomniane i istnieje w całym internecie tylko jeden taki wpis. Po tym filmie odezwała się do nas masa osób, które przyznały, że że powinniśmy nawiązać kontakt z innym kanałem, który zajmuje się zjawiskami paranormalnymi i sprawdzić czy coś wydarzy się tam w środku nocy – przyznają eksploratorzy.

I tak też się stało. Drugi film został nagrany z bardziej znanym kanałem na platformie You Tube. Zaproszenie przyjął Dawid z kanału SRC Urbex.

- Wspólnie wybraliśmy się tam w środku nocy. Mieliśmy całe potrzebne wyposażenie, kilka kamer, dyktafon, siatkę laserową oraz kamerę z noktowizorem. Eksploracja przebiegała standardowo, ale jak się okazało pierwsza zawiodła kamera, która została zostawiona w jednym z pokoi razem z siatką laserową. Przestaje nagrywać materiał zaraz po opuszczeniu przez nas tego pomieszczenia, mimo że jest w pełni naładowana i Dawid wyłącza nagrywanie dopiero po jakichś 10 minutach. Ostatni urywek to kadr, kiedy widać nasze nogi, wychodzące z pokoju. Podczas drugiej sesji wyłącza się dyktafon, mimo że Dawid stoi przed nami, sprzęt ma pełną baterie i to sam wspomina że nie wie, czemu tak się stało. Za chwilę okazuję się, że panel świetlny, który ma Patryk, wyładowuję się i gaśnie a przecież jest naładowany a jego czas działania to około trzech godzin, a jesteśmy w domu około 15 minut – opowiadają Adrian i Patryk.

Jak dodają, trzecia sesja to już coś naprawdę dziwnego. Kamera z noktowizorem, którą Dawid zostawia na dole, rejestruj trzy uderzenia. Każde coraz mocniejsze od pozostałego.

- W tym czasie jesteśmy wszyscy na strychu, dzieje się tak po moich słowach "czy to twoje zdjęcie", które jest razem z nami na strychu. Warto dodać, że jesteśmy tam wszyscy razem, w momencie gdy słychać uderzenia też je słyszymy z góry. Dobiegały one na pewno z dołu domu. My ledwo je słyszymy, podczas gdy kamera zostawiona na parterze nagrywa je głośno i wyraźnie. To były odgłosy z wnętrza tego domu. Dom jest przy spokojnej, bocznej uliczce. Nie ma możliwości, żeby te odgłosy powstały na skutek pracy jakiegoś zakładu pracy, kolizji drogowej albo aktów wandalizmu. Nikogo tam nie ma oprócz nas na strychu, w opuszczonym, zarośniętym przez roślinność i zapomnianym domu. Tego już wytłumaczyć nie potrafimy. Nie robimy sobie żartów, nie zależy nam na rozgłosie. To, co nagrała kamera jest w pełni autentyczne, dodatkowo wszyscy razem pilnujemy siebie – relacjonują Adrian i Patryk.

Zobacz zdjęcia >>>

Ten dom znajduje się w Dąbrowie Górniczej - ponoć w nim stra...

Dodatkowo koleżance, która jest z nimi, pogarsza się stan zdrowia. Po trzeciej sesji są zaniepokojeni tym, jak wygląda i jak się czuje.

- Stwierdzamy, że wycofujemy się z tego miejsca, coś jest nie tak. Dawid po przeanalizowaniu materiału z kamery z dołu stwierdza, że te trzy uderzenia to odzew demona, obraza Świętej Trójcy...  I tak kończy się nasza przygoda, wychodzimy z pustego domu wszyscy razem, pakując sprzęt nie spotykamy tam nikogo – kończą zagłębiowscy eksploratorzy.

A zatem, jak widać, odwiedziny starych, porzuconych domów, mogą się wiązać ze zjawiskami, które naprawdę trudno do końca wytłumaczyć. A to jest właśnie jeden z takich domów, w których… straszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto