Całkowity zakaz używania sprzętu pływającego o napędzie spalinowym wprowadzili radni z Dąbrowy Górniczej na jeziorach Pogoria I i Pogoria III. W ten sposób z mapy miłośników sportów motorowodnych zniknął kolejny - ostatni już w Zagłębiu - akwen, na którym mogli się oddawać swej pasji.
Wreszcie cisza
- Nareszcie! Tyle lat się domagaliśmy, aby wreszcie utworzyć tam strefę ciszy. I w końcu się udało! - triumfują za to dąbrowscy wędkarze.
Za wprowadzeniem zakazu stoi dąbrowskie koło wędkarskie nr 12. Jego szefowie nie kryją radości z tego, że w końcu nie niepokojeni przez nikogo będą mogli łowić ryby bez strachu przed hałaśliwymi skuterami wodnymi i łodziami motorowymi.
Płoszą ryby
- Nawet sobie pan nie wyobraża, ile takie skutery i ślizgacze mogą zrobić złego. Nie dość, że hałasują, to jeszcze stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Parę lat temu mieliśmy przypadek, że jakiś wariat wjechał w rower wodny i dziecko o mało się nie utopiło - mówi Marian Wilk, prezes dąbrowskiego koła Polskiego Związku Wędkarskiego.
- Na dodatek ci na motorówkach podjeżdżają zbyt blisko wędkujących i nie dość, że płoszą ryby, to jeszcze niszczą im linki - dodaje Lucjan Cichoń, komendant Społecznej Straży Rybackiej.
Przeprowadzka na Poraj
Niezadowolenia nie kryją natomiast miłośnicy sportów motorowodnych. Podkreślają, że o ile faktycznie zakaz będzie egzekwowany przez policję wodną i strażników miejskich, to najbliższym akwenem będzie Poraj koło Częstochowy. W całym województwie poza Porajem jest tylko jeszcze jeden niewielki zbiornik - Rzeczyce koło Gliwic - po którym pływać mogą motorówki. Tymczasem sport ten jest coraz bardziej popularny i wkrótce może się okazać, że nie będzie miejsca na jego uprawianie.
- Jestem zaskoczony. Ubolewam, że w imieniu jednych racji ktoś próbuje zamknąć nam możliwości rozwoju - mówi poirytowany Andrzej Bernacki, były wyczynowy motorowodniak, a obecnie dealer silników do łodzi. - Ale domyślam się, że to wszystko przez skuterowców. Nie mają uprawnień i nie wiedzą, jak się zachowywać na wodzie. Szkoda tylko, że wszyscy musimy ponosić konskwencje ich głupoty.
Radnemu żal
Jednomyślności co do wprowadzenia zakazu nie było także w łonie samej rady miejskiej. Jednym z przeciwników nowego kontrowersyjnego prawa jest Włodzimierz Goleniowski z Bloku Przyjaciół Dąbrowy.
- Mieszkam blisko Pogorii, ale powiem szczerze, że hałas motorówek mi nigdy nie przeszkadzał. Latem przychodzi nad wodę tysiące ludzi i nie wydaje mi się, aby tak głęboko ingerować w sposób spędzania ich czasu wolnego. Fakt, że jedni chcą odpocząć w ciszy, ale drudzy też powinni mieć szansę na oddawanie się swemu hobby - twierdzi radny Goleniowski.
OSTATNI WEEKEND
Sporna uchwała w sprawie wprowadzenia zakazu używania jednostek pływających o napędzie spalinowym na zbiornikach wodnych Pogoria I i Pogoria III w Dąbrowie Górniczej opublikowana została w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego 24 kwietnia. Zgodnie z prawem wejdzie 14 dni po dacie publikacji - dopiero 8 maja, a więc zbliżający się
długi weekend będzie ostatnim, kiedy motorowodniacy będą mogli pływać swymi motorówkami i skuterami.
ps
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?