Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WINB ustalił: za utrzymanie feralnej kładki w Strzemieszycach odpowiada spółka PKP SA

Anna Zielonka
Kładka w Strzemieszycach Wielkich jest we władaniu spółki PKP SA - ustalił WINB
Kładka w Strzemieszycach Wielkich jest we władaniu spółki PKP SA - ustalił WINB Fot. Lucyna Nenow
Najpóźniej jutro Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Katowicach wyda spółce PKP SA nakaz wykonania ekspertyzy stanu technicznego kładki kolejowej w Strzemieszycach Wielkich.

Ustalono, że to ta spółka odpowiada za utrzymanie pomostu, który od około 20 lat stoi nad torami i trakcją kolejową. Właśnie tam zginął półtora tygodnia temu 25-letni Marcin S. Spłonął na miejscu, bo załamała się pod nim deska pomostu i dotknął nogą trakcji kolejowej o napięciu 3 tys. V.

O tym, że działkę pod pomostem w Strzemieszycach Wielkich Skarb Państwa przekazał we władanie spółce PKP SA, pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu. Dochodzenie inspektorów do prawdy o tym, która ze spółek kolejowych powinna zrobić ekspertyzę kładki, trwało ponad tydzień. Pojawiły się bowiem przypuszczenia, że kładką może zarządzać spółka Polskie Linie Kolejowe, która z reguły zajmuje się takimi obiektami.

- Podejrzewaliśmy, że spółka PKP SA oddała w zarząd kładkę spółce Polskie Linie Kolejowe. Ale wiedzieliśmy na pewno, że obiekt znajduje się na terenie zamkniętym, który jest we władaniu kolei - tłumaczy Tomasz Radziewski, zastępca wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego w Katowicach.

Aż do piątku pracownicy katowickiego inspektoratu przekopywali się przez tony dokumentów, nadesłanych przez obie spółki kolejowe. Z ich analizy wynika, że odpowiedzialność za kłądkę spoczywa na PKP SA. Jednak pracownicy spółki nadal nie przyznają się do tego obiektu. Mówią, że nie znajduje się na stanie środków trwałych katowickiego oddziału spółki. W księgach wieczystych widnieje nawet zapis, że właścicielem działki jest Skarb Państwa. Stwierdzenie, że spółka PKP SA jest podmiotem władającym tą działką, zdaniem jej pracowników, nie ma formy prawnej.

- Poza tym działka, na której jest kładka, częściowo została objęta umową, w której PKP SA oddała PLK prawo do korzystania z linii kolejowych i innych nieruchomości niezbędnych do zarządzania liniami kolejowymi - mówi Jolanta Michalska z PKP Nieruchomości w Katowicach.

Pracownicy spółki PLK nie zgadzają się ze stanowiskiem kolegów z PKP SA.

- Tej kładki nie ma w naszej ewidencji. Nie jest też objęta wspomnianą umową, bo nie spełnia funkcji kolejowych - nie prowadzi na perony kolejowe, więc nie służy naszym pasażerom. Jest zbudowana nad torami, aby mieszkańcy mogli przedostawać się z jednej strony Strzemieszyc na drugą - mówi Helmut Klabis, zastępca dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Częstochowie.

Inspektorzy budowlani spodziewają się, że PKP SA będzie się odwoływać od ich nakazu.

Tymczasem WINB w Katowicach dokonuje przeglądu wszystkich kładek kolejowych, które znajdują się na terenie województwa śląskiego.

- Przygotowujemy plan działania. Kładek jest dużo, więc kontrola trochę potrwa. Czekamy też na sygnały od mieszkańców z całego województwa, którzy najlepiej wiedzą, gdzie zepsute kładki się znajdują - mówi Tomasz Radziewski.

Z ruchu została już wyłączona kładka w Chybiu. Kontrolą zostały też objęte pomosty w Ząbkowicach i Leszczynach.

Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej nie ma jeszcze pewności co do właściciela przejścia nad torami.

- Powołaliśmy biegłych, nadal staramy się ustalić, do kogo należy kładka - mówi Tomasz Małuch, prokurator.

PKP SA jako spółka dominująca ma udziały w wielu spółkach kolejowych. Jedną ze spółek zależnych jest m.in. spółka PLK.

Kładki kolejowe pod kontrolą

W Zagłębiu do kolei należą trzy kładki. Oprócz tej w Strzemieszycach Wielkich, pomosty znajdują się też w Ząbkowicach i Łazach. O kładce w Ząbkowicach pisaliśmy przed dwoma miesiącami. Jej właścicielem jest spółka PLK SA Zakład Linii Kolejowych w Częstochowie. Choć kładka jest stara i bardzo zniszczona, spółka PLK twierdzi, że obiekt w pełni nadaje się do użytku. Obiecała jednak, że jeśli w jej tegorocznym budżecie będą na to pieniądze, to jesienią pracownicy poprawią estetykę kładki. Nadzór budowlany ma skontrolować też kładkę w Łazach. Ona też należy do spółki PLK. Mieszkańcy Łaz na obiekt jednak nie narzekają. Kładka jest szeroka, betonowa i bezpieczna. Co prawda, widać efekty zużycia, dlatego drobne naprawy na pewno by jej nie zaszkodziły. Najgorsze są zjazdy dla rowerów, gdzie widać duże dziury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto