Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władysław Kosiniak-Kamysz w Dąbrowie Górniczej. Debata o Polsce w Akademii WSB. Co powiedział kandydat na prezydenta Polski?

Kacper Jurkiewicz
Kacper Jurkiewicz
Władysław Kosiniak-Kamysz wziął udział w Debacie o Polskę w Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Władysław Kosiniak-Kamysz wziął udział w Debacie o Polskę w Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Kacper Jurkiewicz
Debata o Polsce to cykl spotkań prowadzony w Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej z kandydatami na prezydenta Polski. Pierwszym z gości był Władysław Kosiniak-Kamysz. Opowiedział o sobie i swoim programie.

Debata o Polsce w Akademii WSB. Władysław Kosiniak-Kamysz w Dąbrowie Górniczej

Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej organizuje cykl spotkań Debata o Polsce z kandydatami na prezydenta Polski. Pierwsze ze spotkań odbyło się w piątek 21 lutego. Gościem był Władysław Kosiniak-Kamysz, który reprezentuje Polskie Stronnictwo Ludowe.

- Rozmowa to esencja polityki. Stąd apeluje zawsze do moich konkurentów, żeby chcieli stanąć do takiej debaty. Z chęcią bym z nimi porozmawiał nawet u was w szkole. Bo to esencja demokracji - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Władysław Kosiniak-Kamysz opowiedział o swoim programie i najważniejszych dla niego sprawach.

- Polska będzie i jest bezpieczna tylko wtedy, gdy potrafimy ze sobą normalnie współpracować, gdy normalnie rozmawiamy i spieramy - mówił - Tak jak w województwie śląskim różne tradycje, historie i kultury mogą się pomieścić i od pokoleń możemy uczyć się tej współpracy, tego życia nawzajem - dodał.

Kosiniak chce walczyć z hejtem i chronić środowisko

Kandydat na prezydenta chce przywrócić braterstwo i zahamować ciężką chorobę nienawiści.

- Potrzeba radykalnej zmiany w spostrzeganiu. Potrzeba także takich elementów, które będą wspólne niezależnie od rządu. Kiedyś mieliśmy kierunek proeuropejski, wejścia do Sojuszu Północno-Atlantyckiego. To były rzeczy, które nas spajały. Dziś o nie trudniej. Wszystko jest bardzo upartyjnione - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.

Bardzo ważnym problemem, którym chce się zająć jest ochrona zdrowia.

- Jestem głębokim zwolennikiem tego, by prezydent Duda zawetował ustawę. Nie poszły 2 miliardy na telewizję rządową, tylko poszły na onkologię - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Wspomniał o braku lekarzy i pielęgniarek oraz o długim oczekiwaniu w kolejkach do specjalistów. Podkreślił, że będzie to trudna reforma i nie uda się jej przeprowadzić w rok. Chce walczyć i chronić zdrowie dla przyszłych pokoleń.

Kosiniak-Kamysz chce docenić przedsiębiorców i ludzi ciężkiej pracy. Chce w tym obszarze ograniczyć biurokracje np. poprzez dobrowolny ZUS czy samorząd gospodarczy.

Kolejnym ważnym dla tego kandydata jest jakość środowiska i zdrowa żywność.

- Potrzebne jest postawienie na miks energetyczny. 50 procent energii z odnawialnych źródeł, a 50 z konwencjonalnych do 2030 roku. Musimy zadbać o najlepszą zdrową żywność, by była najlepszej jakości. Nie przez podatek od mięsa czy cukru, to kolejne daniny i opłaty, a przez zerowy VAT na zdrową żywność - mówił.

Emerytura bez podatku

Jednym z najważniejszych punktów programów jest również emerytura bez podatku.

- To rzecz superważna. Emerytura z płacą minimalną się bardzo rozjechała. Nie nadążą za nią emerytura minimalna - powiedział do publiczności.

Podkreślał, że trzeba szukać rozwiązania. Po przekroczeniu wieku emerytalnego powinno się nie pobierać od takiej osoby podatku. Pracownik będzie miał szansę na wyższą emeryturę, bo ostatnie lata aktywności najwyżej podnoszą wartość świadczenia emerytalnego, a do tego bez pobierania podatku będzie miał wyższą pensję.

- Przez ostatnie cztery lata nie usłyszałem żadnego pomysłu, jak zwiększyć wysokość emerytury i jak zachęcić do dłuższej aktywności zawodowej - mówił kandydat na prezydenta RP.

Później poruszył również temat trzynastych emerytur mówiąc, że to tylko dodatek i nie powinien być nazywany trzynastą emeryturą. Jednak podkreślił, że cieszy się z każdych dodatkowych pieniędzy jakie trafiają do ludzi.

Kosiniak chce rozliczać polityków. Wprowadzić nowe programy mieszkalne

Władysław Kosiniak-Kamysz chciałby także wprowadzić mieszany system mandatowy. Tak, aby w niektórych miejscach odbywały się wybory w jednomandatowych okręgach wyborczych, a w innej części wybory byłyby proporcjonalne. Chciałby także, by wprowadzono sposoby na odwoływanie posłów.

- To daje szanse na indywidualne rozliczenie każdego posła - stwierdził nawiązując do posłanki Lichockiej i jej słynnego gestu pokazania środkowego palca.

Kandydat chce również walczyć z korupcją. Chciałby również wprowadzić różne programy dla rodzin, np. by zachęcać do powrotu do pracy po urlopie macierzyńskim. Ważny jest także problem z mieszkaniami. Dzięki m.in. programowi "Ziemia za złotówkę" można byłoby wykorzystać nieużytki rolne i przekazać je na budowę, przy okazji ratując wieś od wyludnienia. W miastach powinno dać się na wkład własny osobom, które chcą kupić mieszkanie 50 tysięcy (projekt "Własny kąt").

Władysław Kosiniak-Kamysz w skrócie

Prowadzący przeprowadził krótką serię pytań, tak, by obecni na sali mieszkańcy mogli zapoznać się z sylwetką kandydata na prezydenta i poznać go bliżej.

  • Miasto urodzenia: Kraków
  • Miejsce zamieszkania: Pomiędzy Krakowem, Warszawą a Gdowem
  • Rodzina: Żona Paulina (studiowała w Zabrzu, jest stomatologiem), w zeszłym roku w maju urodziła się córka Zosia
  • Największa pasja: Historia, książki historyczne
  • Ulubione miejsce na odpoczynek: Rodzinne tereny (Bieniaszowice w Małopolsce), polskie góry (zwłaszcza Tatry, Kościelisko)
  • Ulubiona potrawa: W wolnej chwili lubi gotować. Robi bardzo dobre makarony, w tym spaghetti
  • Ulubiony film: Lubi filmy i seriale historyczne np. Czas Honoru
  • Najbardziej szalona rzecz, jaką zrobił w życiu: Nie jest typem, który oddaje się szaleństwom. Jednak z pewnością znalazłoby się coś z czasów studenckich, gdy np. pod wpływem chwili decydowali się na jakiś wyjazd
  • Największe marzenie: Chce mieć szczęśliwą, zdrową rodzinę. Chciałby żeby najbliżsi go kochali, byli szczęśliwi i wytrzymali to, co dzieje się podczas jego działań politycznych

Władysław Kosiniak-Kamysz odpowiada na pytania internautów i publiczności

Podczas spotkania prowadzący poprosił trójkę osób z publiczności, by wylosowali i odczytali pytanie do kandydata na prezydenta. Pytania te zostały wcześniej nadesłane przez internautów.

Jaki ma pan pomysł na powrót Polaków z emigracji?

Kosiniak wskazał na wspomniane projekty “Ziemia za złotówkę” i „Własny kąt”.

- Dla wielu to sprawa kluczowa, by posiadać własne mieszkanie. To powoduje też łatwość w powiększaniu rodziny. Druga kwestia to tworzenie warunków stabilności zatrudnienia i stabilności pracy. Mniej biurokracji. Promowanie tych miejsc, które się wyludniają oraz przenoszenie instytucji publicznych, dekoncentracja ich. To nie jest tak, że wszystkie muszą być w Warszawie, nic by się nie stało gdyby choćby Główny Urząd Statyczny był w Katowicach, Sosnowcu czy Dąbrowie Górniczej - odpowiedział.

Kandydat na prezydenta zwrócił także uwagę na pomysły na biznes w Polsce, wiele osób, które wyjechały za granicę założyły tam biznesy. Podkreślił także, że w Polsce musi zmienić się także atmosfera.

Gdy zostanie pan prezydentem, a w Sejmie większość nadal będzie miał PiS, jak zamierza pan postępować z ustawami ich autorstwa?

Głupie ustawy jak ta o dwóch miliarda lub ustawa kagańcowa wyrzucę do kosza.

- Wszystko wskazuje na to, że przez najbliższe 3,5 roku rządzić będzie premier Morwawiecki, rząd Pisu ma większość stabilną w Sejmie. Ja nie będę oceniał autorów ustawy, a jej merytoryczność. To zasada, którą powinien kierować się niezależny prezydent, który nie jest zakładnikiem jakiegokolwiek środowiska politycznego. Głupie ustawy jak ta o dwóch miliarda lub ustawa kagańcowa wyrzucę do kosza. Dobre ustawy, będę podpisywał niezależnie od autorstwa.

Kiedy pana zdaniem będziemy gotowi w Polsce na związki partnerskie, także osób tej samej płci?
Kosiniak nie ma tego w programie, jednak proponuje referendum. Zadałby w nim trzy pytania:

  • Czy jesteś za związkami partnerskimi?
  • Czy jesteś za małżeństwami homoseksualnymi?
  • Czy jesteś za adopcjami przez małżeństwa homoseksualne?

Stwierdził, że na pierwsze pytanie większość Polaków odpowie tak, a na dwa pozostałe pytania będzie odpowiedź negatywni.

- Politycy nie są najmądrzejsi na świecie. Trzeba się zapytać naszych rodaków. To jest pomysł na dzień referendalny – mówi kandydat na prezydenta Polski.

Pytania padły również ze strony publiczności. Kandydat na prezydenta RP został zapytany m.in. dlaczego nie stosuje gierek w porównaniu do innych kandydatów, a osoba pytająca zasugerowała, że bez tego będzie mu ciężko wygrać.

Ja nie chcę być tacy jak oni. Jak stanę się tacy jak oni, to nic nie będę od nich lepszy.

- Ja nie będę inny niż jestem. Mam taki charakter i przekonania. Ja nie mogę udawać kogoś kim nie będę i nie jestem. Wiem, że kiedyś, mam nadzieję, że w tym roku, ta idea zahamowania ciężkiej choroby nienawiści, przywrócenia normalności i szacunku dla każdego człowieka, ona musi zwyciężyć. Ja nie chcę być tacy jak oni. Jak stanę się tacy jak oni, to nic nie będę od nich lepszy. A chce, by Polska była lepsza.

Kolejne spotkanie z cyklu Debata o Polsce odbędzie się w Akademii WSB już 4 marca. Do Dąbrowy Górniczej przyjdzie wtedy Robert Biedroń, który również jest kandydatem na prezydenta Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto