Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojewoda pokrzyżował plany dąbrowskich działkowców

Piotr Sobierajski
Będziemy próbować bronić naszych racji, ponieważ przepisy zezwalające  na przekazywanie gruntów tylko PZD są po prostu absurdalne, co potwierdziły wyroki  Trybunału Konstytucyjnego – argumentuje radny Henryk Zaguła.
Będziemy próbować bronić naszych racji, ponieważ przepisy zezwalające na przekazywanie gruntów tylko PZD są po prostu absurdalne, co potwierdziły wyroki Trybunału Konstytucyjnego – argumentuje radny Henryk Zaguła.
Wojewoda śląski zakwestionował zapisy przełomowego projektu uchwały w sprawie zmiany użytkownika terenów ogrodów działkowych w rejonie osiedla Kasprzaka.

Wojewoda śląski zakwestionował zapisy przełomowego projektu uchwały w sprawie zmiany użytkownika terenów ogrodów działkowych w rejonie osiedla Kasprzaka. Projekt dwa miesiące temu został jednogłośnie zaakceptowany przez dąbrowskich rajców. W tej sytuacji Polski Związek Działkowców wciąż nie straci monopolu na grunty, które przed laty otrzymał do lokalnych władz.

Za daleko zabrnęli?
Zgodnie z intencją wnioskodawców pierwszego projektu, 93 hektary gruntów Pracowniczych Ogródków Działkowych miały zostać przekazane w nieodpłatne użytkowanie Stowarzyszeniu Użytkowników Działek „Radość”. Członkowie stowarzyszenia postanowili już kilka miesięcy temu działać niezależnie od struktur PZD i zgodnie z wymogiem postawionym przez lokalne władze założyli własną organizację, która liczy już ponad 300 osób.

Na mocy uchwały prezydent miasta miał zawrzeć z nimi umowę patronacką i sprawować nadzór na mocy ustawy o stowarzyszeniach. Tym samym straciłyby moc prawną decyzje ówczesnych władz Dąbrowy Górniczej z lat 1983 i 1988, na podstawie których tereny działek zostały przekazane nieodpłatnie w użytkowanie Polskiemu Związkowi Działkowców.

Zapisy uchwały nie spodobały się jednak wojewodzie, jako organowi sprawującemu nadzór nad administracją publiczną w gminach i powiatach. Przewidział to Mirosław Nosalik, radca prawny magistratu.

— Nadzór wojewody może uchylić uchwałę, bo Rada Miejska wkracza w kompetencje prezydenta, upoważniając go do zawarcia umowy patronackiej ze stowarzyszeniem. Musimy stosować takie prawo, jakie jest, choć potwierdza ono monopol PZD. Jest tu za dużo niejasności prawnych — podkreślił.
I rzeczywiście potwierdził to radny Henryk Zaguła, jeden z inicjatorów podjęcia uchwały.

— Wojewoda argumentował swoją decyzję tym, że zgodnie z zapisem ustawy o ogródkach działkowych gmina może przekazać grunty tylko PZD. Zakwestionował także to, że Rada Miejska wkroczyła w kompetencje prezydenta miasta, upoważniając go do zawarcia umowy ze stowarzyszeniem. Nie do końca zgadzam się jednak z takim rozstrzygnięciem, bo prezydent ma wystarczające uprawnienia do tego, by te grunty samodzielnie przekazać stowarzyszeniu.

Chcą obejść przeszkody
Dąbrowscy radni podczas ostatniej sesji przyjęli więc jeszcze raz uchwałę w sprawie zmiany użytkownika terenów ogrodów działkowych w rejonie osiedla Kasprzaka, zmieniając jej kluczowe zapisy. Tym razem liczą, że wojewoda nie będzie miał podstaw do jej odrzucenia.

Zapis o przekazaniu w nieodpłatne użytkowanie gruntów na rzecz Stowarzyszenia Użytkowników Działek „Radość” został zastąpiony bardziej ogólnym stwierdzeniem, w którym wymienia się mieszańców wspólnoty Dąbrowa Górnicza.

Uchwała nie zobowiązuje już także prezydenta miasta do zawarcia ze stowarzyszeniem „Radość” umowy patronackiej, ale jedynie precyzuje, żeby w sposób przewidziany prawem umożliwił mieszkańcom miasta przejęcie ogrodów działkowych.

— Mimo odrzucenia pierwszej uchwały, nie rezygnujemy i będziemy się starać o przekazanie nam terenów ogródków działkowych, byśmy mogli je użytkować bez zbędnych opłat na rzecz PZD. Zobaczymy co będzie dalej, ale mam nadzieję, że wszystko skończy się pomyślnie — dodał Ireneusz Marzec, prezes „Radości”.


Na razie nie zaskarżą do NSA
Uchwała w sprawie oddania gruntu dąbrowskim działkowcom ze stowarzyszenia „Radość” od początku budziła spore wątpliwości. Po konsultacjach z radcami prawnymi radni zdecydowali się jednak na jej zaakceptowanie.

Po odrzuceniu jej przez wojewodę pojawiły się opinie, że trzeba tę decyzję zaskarżyć w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Ostatecznie jednak zdecydowano się jeszcze raz zaryzykować i zmienić jej treść.

Mocne podstawy
Jak twierdzą członkowie stowarzyszenia „Radość”, nie ma obecnie żadnych przeszkód w przekazaniu im działek, bo Sąd Najwyższy w wyroku z 30 września 2004r. uznał za niezgodne z Konstytucją przepisy art. 2 ust. 1-3 ustawy z 23 września 1995 o zmianie ustawy o pracowniczych ogródkach działkowych na mocy których gminy oddawały PZD tereny w wieczyste użytkowanie.

Trybunał Konstytucyjny stwierdził też, że PZD jest organizacją nadmiernie uprzywilejowaną w stosunku do innych organizacji zrzeszających działkowiczów i zmusza każdego chcącego uprawiać działkę do bycia członkiem PZD. Niestety, do tej pory decyzje te nie zostały wprowadzone w życie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto