MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wygrana MKS na koniec sezonu zasadniczego

Piotr Sobierajski
Radosław Basiński (z piłką) będzie musiał ponownie skutecznie pokierować grą dąbrowskiej drużyny
Radosław Basiński (z piłką) będzie musiał ponownie skutecznie pokierować grą dąbrowskiej drużyny Fot. Olgierd Górny
MKS pokonał Victorię Górnik Wałbrzych i zajął trzecie miejsce w tabeli. Walkę o awans rozpoczyna od meczów ze Spójnią. Trzeba wygrać dwa razy

W ostatniej ligowej kolejce sezonu zasadniczego koszykarze MKS nie mieli problemów z pokonaniem Victorii Górnik Wałbrzych. Wygrali 89:66, kontrolując wydarzenia na parkiecie. Był to generalny sprawdzian przed rozstrzygającymi meczami w play-offach. Tu nasi koszykarze na początek walki o awans zmierzą się nie z ŁKS-em Łódź, jak można było przypuszczać, patrząc na pary ostatniej rundy, ale ze Spójnią Stargard Szczeciński. Ten zespół niespodziewanie dał się bowiem ograć przed własną publicznością Zniczowi Pruszków 68:72 i spadł na szóste miejsce w tabeli.

Sobotni pojedynek z zespołem z Wałbrzycha był wyrównany tylko do połowy pierwszej kwarty. Przy stanie 14:14 rywale zaczęli pudłować, a dąbrowscy koszykarze raz za razem znajdowali drogę do kosza. Tylko oni punktowali przez ostatnie cztery minuty tej części meczu (tuż po wejściu na plac gry za 3 pkt trafił Grzegorz Zawierucha, a pięknym wsadem popisał się Marek Piechowicz), co dało wynik 28:14. W drugiej odsłonie trudny do powstrzymania był Paweł Bogdanowicz, który m.in. dwa razy celnie rzucał za 3 oczka. Do przerwy było 47:32. Goście zerwali się do walki, doprowadzając do wyniku 53:43, ale to było wszystko, na co było ich stać. Ostatnią kwartę MKS znów wygrał 28:15, a swoje pierwsze punkty w rozgrywkach (rzut za 3 pkt) zaliczył 15-letni Marcin Wójcik.

- Nie wszyscy zawodnicy prezentują równą formę, ale będziemy walczyć. Najważniejszy będzie pierwszy mecz w play-offach, we własnej hali. Trzeba po prostu wygrać. Tymczasem dopadły nas kontuzje i nie wiadomo, kto będzie zdolny do gry - mówi trener MKS, Wojciech Wieczorek.

Większe szanse daje się Adamowi Lisewskiemu, który narzeka na ból w nodze. Gorzej wygląda sprawa z Markiem Piechowiczem, który w sobotnim spotkaniu skręcił nogę.

Pierwszy pojedynek ze Spójnią Stargard Szczeciński jutro o godz. 18 w hali Centrum. Dotychczasowe mecze w sezonie zasadniczym dwukrotnie rozstrzygali na swoją korzyść gracze MKS. 28 października 2009 roku wygrali na wyjeździe 74:62, a 3 lutego u siebie 71:59. W obu tych pojedynkach najlepszym strzelcem naszego zespołu był Łukasz Szczypka, który zdobywał po 17 pkt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto