Zawodnicy MMKS-u nie zawiedli swoich sympatyków i we własnej hali wygrali spotkanie z UMKS Kielce 76:69 (21:19, 14:21, 20:18, 21:11). Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo i podobnie jak we wcześniejszych pojedynkach o tym, kto będzie lepszy rozstrzygnęła ostatnia kwarta.
Dąbrowianie dość łatwo objęli wysokie prowadzenie na początku meczu, ale goście szybko zniwelowali straty i przejęli inicjatywę. Prowadzili przez dwie kolejne kwart, a świetne zawody rozgrywał w ich szeregach Grzegorz Kij. Na równym poziomie w MMKS-ie grał Marcin Weselak, ale miejscowym trudno było przebić się przez agresywną obronę gości. Mnożyły się też błędy pod własnym koszem. W efekcie pod koniec trzeciej kwarty kielczanie prowadzili już ponad dziesięcioma punktami.
Gospodarzy poderwał jednak do boju Łukasz Szczypka, który trafiał za 3 pkt i nie mylił się na linii rzutów wolnych. Ostatnia kwarta okazała się rozstrzygająca. Znów świetnie kierował grą Szczypka a punkty seriami zdobywał Łukasz Adamczyk. Kielczanie nie byli już w stanie utrzymać wcześniejszego, wysokiego tempa gry i coraz częściej mylili się pod koszem rywali. Ostatnią odsłonę miejscowi wygrali więc różnicą dziesięciu oczek, a tym samym całe spotkanie.
Punkty MMKS: Weselak 15, Szczypka 14, Zieliński 11, Adamczyk 10, Wójcik 9, Deja 8, Koziński 5, Spychała i Goj po 2. W drużynie z Kielc najlepiej rzucali: Kij 25 oraz Fafara 15.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?