Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żeby w święta nie było głodnych

Grażyna Krawczyk
Katarzyna Lipa, Janusz Pienias i Danuta Lech podczas sortowania darów.
Katarzyna Lipa, Janusz Pienias i Danuta Lech podczas sortowania darów.
Młodzi ludzie stali przed większymi sklepami przez trzy dni ostatniego weekendu. Wolontariusze Dąbrowskiego Stowarzyszenia Rodzin w Kryzysie prosili o wsparcie dla najbiedniejszych mieszkańców.

Młodzi ludzie stali przed większymi sklepami przez trzy dni ostatniego weekendu. Wolontariusze Dąbrowskiego Stowarzyszenia Rodzin w Kryzysie prosili o wsparcie dla najbiedniejszych mieszkańców. Można było po odejściu od kasy oddać im część swoich zakupów. Kto co mógł i chciał. Efekty zbiórki były imponujące.

Tona dziennie
W ciągu trzech dni udało się zebrać ponad trzy tony najróżniejszych produktów spożywczych. Teraz zostaną podzielone na mikołajkowe albo świąteczne paczki i trafiają do najuboższych mieszkańców Dąbrowy Górniczej. Pomoc skierowana jest przede wszystkim do dzieci.

— To właśnie maluchy są w najtrudniejszej sytuacji, chociaż przecież to nie one są winne, że rodzice nie mają pracy i pieniędzy. Dlatego staramy się docierać właśnie do najmłodszych — tłumaczy Danuta Lech ze Stowarzyszenia Rodzin w Kryzysie, które na terenie naszego miasta koordynowało przebieg ogólnopolskiej akcji zbiorki żywności.

Do pracy przy zbiórce zgłosili się głównie uczniowie szkół ponadgimnazjalnych. Mimo młodego wieku i braku doświadczenia, spisali się doskonale.

— Jestem naprawdę bardzo wdzięczna wszystkim młodym ludziom, którzy pomagali nam w czasie tej akcji, chciałabym też podziękować dyrektorom szkół za wsparcie oraz przede wszystkim tym osobom, które podzieliły się zakupami z naszymi podopiecznymi — mówi Danuta Lech.

Wśród trzech ton różnych produktów spożywczych znalazły się makarony, cukier, mąka, ryż, dżemy i oczywiście słodycze.

Pomoc wciąż oczekiwana
To ostatnie i jedno z największych przedsięwzięć stowarzyszenia. Działalność grupy dąbrowskich wolontariuszy nie ogranicza się oczywiście jedynie do corocznych zbiórek, choć rozdział żywności należy do spraw priorytetowych.

Stałą opieką objętych jest grubo ponad dziesięć tysięcy osób. Od poniedziałku do soboty mogą liczyć na porcję zupy i pieczywo, ale otrzymać można też odzież i sprzęt gospodarstwa domowego.

- Stowarzyszenie zostało zarejestrowane w 1998 roku, a liczba osób, które potrzebują naszej pomocy z roku na rok jest coraz większa — przyznaje Danuta Lech.

Pewnie dlatego członkowie Stowarzyszenia Rodzin w Kryzysie bardzo dokładnie sprawdzają do kogo pomoc rzeczywiście powinna trafić.

— Stale współpracujemy z podopiecznymi. Ludzie, którym pomagamy, często w jakiejś formie się nam odwdzięczają. Pomagają na przykład przy robieniu paczek albo wykonują inne drobne prace na rzecz stowarzyszenia — mówi Danuta Lech.

Chociaż praca tu nie jest wcale łatwa, to jednak, jak przyznają sami wolontariusze, satysfakcja jest ogromna, a chętnych, by pomagać tym najbardziej potrzebującym, nie brakuje.

— Część paczek mikołajkowych już trafiła do dzieci, kolejne wciąż są przygotowywane. Niestety, mimo że udało się zebrać naprawdę dużo, to i tak żeby obdarować wszystkich nie wystarczy — twierdzi Danuta Lech.

Zaangażowani w ostatnią akcję wolontariusze twierdzą, że dąbrowianie dzielili się bardzo chętnie. Jednak, podobnie jak w przypadku poprzednich zbiórek, najbardziej liczyć można było na tych, którzy sami nie mają zbyt wiele.


Każdy, kto chciałby jeszcze wspomóc podopiecznych Dąbrowskiego Stowarzyszenia Rodzin w Kryzysie może zgłosić się do jego siedziby przy ulicy Sadowej 11 w Dąbrowie Górniczej. Wolontariusze są tam od poniedziałku do piątku od godziny 8 do 16. Z działaczami Stowarzyszenia skontaktować się można również telefonicznie, pod nr. 032 261 76 16.

Stowarzyszenie ma status organizacji pożytku publicznego, a zatem wsparcie można później odliczyć od podatku dochodowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto