Zła jakość z oszczędności?

Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji opracowało raport o jakości wody w kilku dzielnicach miasta (np. Błędów, Okradzionów i Łęka). Stwierdzono, że... woda jest coraz lepsza. Przypomnijmy, że wcześniej mieszkańcy tych dzielnic narzekali na zabarwioną i źle smakującą wodę.

Według raportu poprawa wody nastąpiła za sprawą dozowanego do wody po 11 miesiącach preparatu fosforanowego. Jakość wody poprawiła się u 74 proc. odbiorców, ale u 9 proc. jeszcze nie. Jakie są przyczyny zanieczyszczeń? Raport uwzględnia zły stan techniczny instalacji i stagnację wody w rurach, ale przyczyny leżą... po stronie samych odbiorców.

- Stwierdziliśmy, że główną przyczyną utrzymywania się problemów z jakością wody jest jej bardzo małe zużycie w ilości ok. 1, 2 m sześc. na miesiąc. W przeliczeniu na osobę to około 16 litrów na dobę. Przeciętne zużycie wody przez jednego mieszkańca wynosi 87 litrów na dobę - wyjaśnia Andrzej Malinowski, prezes zarządu dąbrowskiego PWiK.

Przedsiębiorstwo doszło do tego wniosku, kiedy zapewniło w grupie gospodarstw bezpłatny pobór 9 m sześć. wody przez miesiąc. Wyniki dowodzą, że zwiększone pobory wody pozwoliły na skuteczną pracę preparatu fosforanowego.

- Warunkiem pełnego efektu poprawy parametrów wody jest jej pobór w normatywnych ilościach - dodaje Andrzej Malinowski.

Za dalszym stosowaniem preparatu fosforanowego przemawia opinia Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Dąbrowie Górniczej.

- W lipcu 2005 roku kwestionowaliśmy głównie parametry żelaza, manganu, barwy i mętności wody. Redukcja ich zawartości nastąpiła w różnych okresach. Najwcześniej trwałe efekty stosowania preparatu fosforanowego odnotowano w dzielnicy Łęka, a potem w dzielnicy Błędów i w Okradzionowie - dowodzi Grzegorz Hudzik, powiatowy inspektor sanitarny w Dąbrowie Górniczej.

Dąbrowskie wodociągi zapowiadają dalsze dozowanie preparatu aż do uzyskania wody o jakości zgodnej z normą u wszystkich odbiorców.