Po dwóch kolejkach spotkań w II lidze koszykówki zawodnicy MMKS-u Dąbrowa Górnicza mają na swoim koncie dwa zwycięstwa. O ile jednak wyjazdowy sukces w meczu z Albą Elcho Chorzów był bezdyskusyjny, to w ostatnim spotkaniu z Big Starem Tychy losy wygranej ważyły się do końcowej syreny, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.
Kontrolowali grę
Po okazałym wyniku w Chorzowie, gdzie MMKS wygrał 109:77, kibice w dąbrowskiej hali „Centrum” liczyli na kolejny, dobry występ swych ulubieńców. W rozpoczętych właśnie rozgrywkach zespół z Tychów, obok gospodarzy meczu i trzech innych zespołów, jest jednak jednym z pretendentów do awansu.
W obu drużynach przed sezonem doszło do zmian kadrowych. Big Star wzmocnił się Stanisławem Mazankiem, Sławomirem Krukiem oraz Tomaszem Koczwarą. Dąbrowski zespół zasilili natomiast Marcin Weselak, Michał Goj i Łukasz Szczypka.
Wysokie notowania obu ekip znalazły potwierdzenie na parkiecie, gdzie zacięta walka trwała od pierwszych minut spotkania. Miejscowi zawodnicy lepiej radzili sobie jednak w sytuacjach podkoszowych i wykazywali się większą skutecznością. Po pierwszej kwarcie prowadzili już różnicą pięciu punktów. W kolejnych dwóch odsłonach meczu goście nie zamierzali oddać pola rywalom i ambitnie dążyli do zniwelowania strat. To jednak dąbrowianie, m.in. za sprawą dobrze punktujących Marcina Weselaka i Piotra Zielińskiego, kontrolowali wydarzenia na parkiecie i przed ostatnią kwartą wypracowali sobie 11-punktowe prowadzenie.
Nerwowa końcówka
Kiedy wydawało się, że koszykarze MMKS-u nie dadzą sobie już odebrać zwycięstwa w ostatniej części gry goście niespodziewanie przeprowadzili kilka skutecznych akcji i przewaga miejscowych zaczęła maleć z każdą minutą. W tym okresie gry gościom wychodziło niemal wszystko, a każdemu z tyskich zawodników udało się przynajmniej raz trafić za trzy punkty. Z przewagi nie pozostało nic, a na 58 sekund przed końcem spotkania koszykarze Big Staru wyszli nawet na pięciopunktowe prowadzenie.
Na szczęście dla gospodarzy zaczęli wreszcie popełniać błędy i odżyły nadzieje miejscowych na dobry wynik. Po niepotrzebnym faulu Brody gospodarze zdobyli trzy punkty, a potem piłkę zgubił Koczwara. W odpowiedzi po świetnej akcji dwa punkty zdobył Marcin Weselak. Na 20 sekund przed końcową syreną piłkę mieli jednak tyszanie. Nie szukali jednak faulu w akcji podkoszowej, a zdecydowali się na rzut z półdystansu, który okazał się nieudany.
Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna okazała się dogrywka, w której zawodnicy MMKS-u nie pozostawili już złudzeń przeciwnikom i wygrali ją pewnie 15:9.
Historia lubi się powtarzać
Ostatnie cztery spotkania pomiędzy drużynami MMKS-u i Big Stara (włączając mecz w Pucharze Śląska) zakończyły się zwycięstwami dąbrowian, którzy przedłużyli tym samym pasmo wygranych do pięciu. Jak podkreślił jednak trener MMKS-u Wojciech Wieczorek wszystkie mecze z tyszanami są bardzo zacięte i trzymają w napięciu do końca.
— Mecz był widowiskowy. Widać było, że spotkały się dwie czołowe drużyny ligi. Zawodnicy obu ekip znają się jednak bardzo dobrze i wiedzą, czego można się spodziewać po rywalach. Tak więc każde spotkanie z Big Starem, niezależnie, czy rozgrywane u nas, czy na wyjeździe, kończy się różnicą tylko kilku punktów. Dlatego cieszy postawa naszych zawodników, którzy walczyli do końca i w rezultacie wygrali.
Po dwóch kolejkach II ligi koszykówki drużyna MMKS-u Dąbrowa Górnicza ma na swoim koncie, wspólnie z Resovią, Koroną Kraków i Startem AZS, cztery punkty.
MMKS DG — MOSM Tychy 102: 96 (23: 18, 21: 20, 23: 18, 20: 31) i dogrywka 15:9
MMKS: P. Zieliński 24 M. Weselak 21, Ł. Szczypka 15 T. Deja 14, M. Goj 9 Ł. Wójcik 9. A. Lewicki 5,, Ł. Adamczyk 5
BIG STAR: S. Kruk 24, P. Olczak 19, R. Broda 17, G. Podulka 15, S. Mazanek 12, T. Koczwara 6, T. Bzdyra 3 •
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?