Ambulans katowickiego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa zaparkował nie przypadkowo przed budynkiem V Liceum Ogólnokształcącego im Jana Zamoyskiego. Piotr Ślusarczyk, student Akademii Wychowania Fizycznego i inicjator całego przedsięwzięcia jest absolwentem placówki. Zbiorową akcję oddawania krwi przez młodych ludzi organizuje po raz kolejny. Tym razem włączyła się w nią młodzież z pięciu szkół. Poza „Zamoyskim" krew oddawali również uczniowie z Zespołu Szkół Zawodowych „Sztygarka", Zespołu Szkół Sportowych, I LO im. Łukasińskiego oraz II LO im. Żeromskiego. Część stanęła w kolejce do „wampirobusu", pozostali udali się do punktu krwiodawstwa.
– Transfuzja krwi w wielu przypadkach jest jedynym ratunkiem dla zagrożonego życia. Organizując ją w siódmą rocznicę śmierci naszego Papieża, chcieliśmy przypomnieć znaczenie wartości, jakim hołdował Jan Paweł II. Poza tym oddana krew ma swoje konkretne przeznaczenie. Pójdzie dla mamy zawodnika pływackiego Janka Smolińskiego, która choruje na białaczkę – przyznaje Piotr Ślusarczyk, organizator akcji. Taka oprawa przedsięwzięcia motywowała wielu ludzi. Paulina Liberska może się już poszczycić książeczką honorowego dawcy. – Przymierzam się drugi raz do oddania krwi. Na razie wypełniłam ankietę i czekam na badania. Za pierwszym razem trochę się bałam, ale potem przekonałam się, że mój strach był trochę na wyrost – przyznaje Paulina, uczennica V LO. Magda Marchewka również oczekiwała z ankietą w kolejce. – Chcę zrobić dobry uczynek, czy mi się uda nie wiem. Zawsze chciałam oddać krew, pomimo moich obaw związanych z ukłuciem.
Kiedy znajdę się już na fotelu, po prostu nie będę o tym myśleć – dodaje Magda Marchewka. Ostatecznie krew w ambulansie oddało 31 osób, w dąbrowskim punkcie krwiodawstwa 34. Wśród nich znalazł się Kacper Kaproń z Zespołu Szkół Sportowych. – To nic nie boli i nie kosztuje, a można tym wiele pomóc. Jestem też potencjalnym dawcą szpiku – zaznacza Kacper. Takie akcje pokazują inne oblicze młodych ludzi. – Narzeka się, że młodzież bywa zła i zdemoralizowana, ja widzę ludzi wrażliwych i angażujących się w bezinteresowne niesienie pomocy – mówi Małgorzata Zakrzewska, dyrektorka ZSS „Sztygarka". Uczestnicy akcji dzielili się nie tylko swoją krwią, ale też słodkim ekwiwalentem. Oddawaniu krwi towarzyszyła zbiórka czekolad. Zebrano 22 kawy i ponad 180 czekolad. Trafią do najuboższych rodzin z Dąbrowy. WIAN
Zobacz materiały przygotowane przez Kanał 99.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
