Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza Kościuszki rudera: patowa sytuacja

Piotr Sobierajski
Dąbrowa Górnicza: rudera przy Kościuszki 8 powinna zniknąć
Dąbrowa Górnicza: rudera przy Kościuszki 8 powinna zniknąć PAS
Dąbrowa Górnicza Kościuszki rudera. Rozpadające się dwa budynki przy ul. Kościuszki 8, w samym centrum miasta, na stałe wpisały się już w krajobraz naszego miasta. Niestety szpecą go strasznie, bo rudery same się rozpadają na naszych oczach, a do tego są niebezpieczne dla przechodniów.

Dąbrowa Górnicza Kościuszki rudera: 17 spadkobierców

Wydawałoby się, że nie powinno być problemów z ich wyburzeniem, choć nie ma na to zgody właścicieli, którzy jednak nie dbają o swoją własność. Miasto na razie nie chce jednak decydować się na tak radykalne rozwiązanie.

Wracamy do tej sprawy, sprawdzając, jaki jest aktualny stan prawny działań, by w końcu zostały zrównane z ziemią. Dowiedzieliśmy się, że w kwietniu 2006 roku Rada Miejska podjęła uchwałę, w której wyraziła zainteresowanie wykupem działki przy ul. Kościuszki 8 pod warunkiem uregulowania stanu prawnego przez właścicieli.

– Przez te siedem lat „sukcesem” jest doprowadzenie przez postępowania spadkowe do określenia końcowego (przynajmniej na tę chwilę) liczby spadkobierców. Jest ich 17. Od 2007 roku PINB prowadzi postępowanie administracyjne w sprawie „niedostatecznego stanu technicznego budynku”. Wydał dwie decyzje o rozbiórce. Pierwszą w grudniu 2010 roku, drugą w kwietniu 2013 roku. Właściciele wnoszą odwołania. Teraz czekamy na decyzję Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Potem dąbrowski PINB będzie musiał podjąć kolejne kroki – informuje Lucyna Stępniewska z Urzędu Miejskiego.

Dąbrowa Górnicza Kościuszki rudera: chcą sprzedać, ale efektów nie ma

Zgodnie z obowiązującymi przepisami PINB, ze względu na zagrożenie, zgłosił sprawę do prokuratury. Ta pod koniec maja 2013 roku wszczęła postępowanie. Choć i w tym przypadku sprawa jest patowa. Miasto na wniosek PINB może dokonać rozbiórki obiektu stwarzającego zagrożenie.

– Jest to decyzja trudna, ponieważ nie można dogadać się z właścicielami. Przez siedem lat nie uporządkowali spraw własnościowych, nie mają dokumentów, które można i trzeba skompletować. Wnieśli do sądu o założenie księgi, ale ze względu na brak dokumentów sąd odrzucił wniosek. Gdy nawet miasto rozbierze budynki, działka i tak dalej należeć będzie do osób prywatnych, miasto nie wyegzekwuje pieniędzy, a na dodatek może zostać zaskarżone, że działa na prywatnej własności. Właściciele podtrzymują dalej, że chcą sprzedać nieruchomość – informuje Lucyna Stępniewska.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto