Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza odpady Salwador: w niedzielę akcja protestacyjna przed bazyliką

PAS
Mieszkańcy Strzemieszyc protestują przeciwko zasypywaniu ich dzielnicy śmieciami
Mieszkańcy Strzemieszyc protestują przeciwko zasypywaniu ich dzielnicy śmieciami marzena bugała-azarko
Dąbrowa Górnicza odpady Salwador. Ponad 70 ton niebezpiecznych odpadów płynie do Polski z dalekiego Salwadoru. Po przeładowaniu w porcie w Trójmieście trafią do dąbrowskiego zakładu Sarpi Sp. z o.o., który mieści się przy ul. Koksowniczej, gdzie mają być zutylizowane. Dlaczego właśnie tu? Bo spółka wygrała przetarg na zajęcie się tą „ toksyczną niespodzianką”, jak nazywają ja mieszkańcy dzielnicy Strzemieszyce. Od kilku miesięcy walczą o to, by miejsce, w którym żyją nie zasypywały śmieci z całego regionu. Także teraz organizują więc w najbliższą niedzielę o godz. 13.00 kolejną już pikietę przeciwko toksycznym odpadom z Ameryki.

Dąbrowa Górnicza odpady Salwador: w niedzielę akcja protestacyjna przed bazyliką

Czy możemy czuć się w takiej sytuacji bezpiecznie? Przedstawiciele dąbrowskiego zakładu twierdzą, że tak, ale mieszkańcy są innego zdania. Jeśli chcecie przyłączyć się do pikiety organizowanej przez mieszkańców i Stowarzyszenie Samorządne Strzemieszyce, to wystarczy, że zjawicie się na placu przed bazyliką Najświętszego Serca Pana Jezusa w Strzemieszycach Wielkich

– Zaniepokojenie mieszkańców jest ogromne, dlatego trzeba mówić głośno o tym problemie i o tym, że śmieci zewsząd zalewają dzielnicę Strzemieszyce. W niedzielę będziemy po raz kolejny protestować, przygotujemy także kolejną już petycję do władz miejskich, Ten problem jest poważny i tak też należy go traktować – podkreśla Jerzy Reszke ze Stowarzyszenia Samorządne Strzemieszyce.

Odpady z Salwadoru zalegały w pobliżu nieczynnych zakładów rolniczych w Salwadorze. Zgoda na wpłynięcie transportu do portu w Gdyni obowiązuje do końca roku. Potem odpady w specjalnym konwoju mają trafić do dąbrowskiego zakładu, który zajmuje się utylizacją m.in. pestycydów i odpadów agrochemicznych.

- Odpady te trafiają do nas, ponieważ jesteśmy najlepiej przygotowanym w kraju zakładem do ich unieszkodliwienia. Wszystko, także transport, odbywa się z zachowaniem najbardziej ostrych rygorów, a sam proces utylizacji, dzięki nowoczesnej technologii, jest mniej niż uciążliwy dla otoczenia. Mamy odpowiednio przeszkolonych pracowników, a jeden z nich uczestniczył także w załadunku odpadów w Salwadorze, byśmy byli dokładnie i dobrze przygotowani do ich odbioru - mówi Barbara Farmas, wiceprezes zarządy spółki Sarpi. - Rozumiemy zaniepokojenie mieszkańców, bo w Strzemieszycach nastąpiło skumulowanie zakładów o różnym profilu działalności, które wpływają na środowisko naturalne, ale my się nie dokładamy do tego bilansu – dodaje.

A co na to władze miejskie? - Decyzję o sprowadzeniu do Polski „salwadorskiej przesyłki” podjął Główny Inspektor Ochrony Środowiska. Podobnie jak zaniepokojeni mieszkańcy miasta, muszę zadać pytanie - dlaczego pozwala na sprowadzanie odpadów z końca świata? Dlatego oczekuję podania do publicznej widomości informacji o procedurze zabezpieczenia transportu, sposobie transportu oraz procedurach awaryjnych na wypadek zdarzeń, jakie mogą zaistnieć w czasie transportu pestycydów na terytorium Polski. Wszystkich mieszkańców zapewniam, że dołożymy wszelkich starań, by sprawa zakończyła się w sposób, gwarantujący pełne bezpieczeństwo dąbrowian i środowiska przyrodniczego w mieście - deklaruje prezydent Zbigniew Podraza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto