Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza: Trwa akcja Dziennika Zachodniego. Pomóżcie nam zmienić wygląd ulic i reklam!

PAS, LOTA
W centrach naszych miast rządzi reklamowa wolna amerykanka. Jest kiczowata, szpetna, a opanowana przez nią przestrzeń publiczna - która i tak nie zawsze zachwyca - straszy bylejakością i brakiem ładu

Słupami ogłoszeniowymi uczyniono nie tylko budynki, ale też wiaty przystankowe, latarnie, ogrodzenia, pobocza dróg, autobusy, aż po ludzi Chaosu nie dostrzegamy, bośmy przywykli. A przecież może być inaczej! Dlatego na łamach "DZ" zainicjowaliśmy dyskusję i akcję – „Wyrzućmy szpetne szyldy” - na temat przestrzeni publicznej, bo przecież są sposoby, aby o nią zadbać. Prezydenci i urzędnicy najczęściej bezradnie rozkładają ręce i twierdzą, że z zalewem reklam walczyć nie mogą…

Na szczęście u nas coś się ruszyło. Oby tylko przyniosło to spodziewane efekty, o czym będziemy na bieżąco informować. - Akcja prowadzona przez Dziennik Zachodni jest ciekawą i potrzebną inicjatywą otwierającą wielu osobom oczy na reklamowy chaos panujący na naszych ulicach. W Dąbrowie ten problem dostrzegliśmy już w zeszłym roku, czego efektem jest wprowadzony w mieście regulamin, regulujący zasady umieszczanie reklam na terenie miasta – mówi prezydent Zbigniew Podraza. – Pieczę nad jego przestrzeganiem trzyma zarówno Wydział Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej oraz Wydział Komunikacji i Drogownictwa dla reklam umieszczanych w pasie drogowym. Oczywiście obecny reklamowy bałagan to efekt wielu minionych lat i z dnia na dzień nie da się tego wszystkiego uporządkować, ale zrobiliśmy pierwszy krok. Dzisiaj przy zaangażowaniu Straży Miejskiej weryfikujemy wiele lokalizacji, docieramy do prywatnych właścicieli i staramy się porządkować te kwestie - dodaje.

Na taki bój trzeba nabrać rzeczywiście ochoty, determinacji i odwagi. Zwłaszcza tej ostatniej. Odnajdziemy ją także wśród przedsiębiorców i kamieniczników. Są tacy, którzy estetykę przedkładają ponad pstrokatą i rzucającą się w oczy reklamę. Są też tacy, którzy z chęci zysku nie szpecą elewacji swoich pięknych kamienic. Na „łamach” naszych miejskich portali postanowiliśmy ich odnaleźć. Skoro oni robią coś dla nas – a robią: nie zaśmiecają naszej przestrzeni – to my zrobimy, coś dla nich: zareklamujemy ich na naszych portalach. Zatem, jeśli na Waszej kamienicy obowiązuje ścisły rygor, jakie i w jakiej wielkości szyldy mogą się na niej pokazywać, czekamy na kontakt. A może odmawiacie reklamodawcom wywieszania na elewacji wielkich bannerów, albo odnowiliście budowlę i po remoncie kwestię reklamy i szyldów na niej postanowiliście uregulować. Jeśli tak, piszcie! Opiszemy Wasze reklamowe przygody i decyzje, które podjęliście. Zareklamujemy Was!

Przykład dał Kraków, w którym od pół roku obowiązuje uchwała o Parku Kulturowym Stare Miasto, a wraz z nią przepisy: co, gdzie i jak można wieszać i stawiać w zabytkowej części miasta. Szukamy sposobu, aby z wszechobecną reklamą, szpecącą centra naszych miast, wygrać. Chcemy, aby zniknął reklamowy chaos, nieporządek i bylejakość. Rzecz wymaga odwagi. Samorządowcy, bo to w ich mocy jest uchwalenie odpowiednich przepisów, muszą iść na wojnę z prywatnymi firmami.

Wyczyn krakowskich samorządowców, choć to nie lot na Księżyc, jest dla polskich miast przełomowy. Próbowały liczne samorządy, ale bez większych sukcesów. Kraków pokazał, że przestrzeń publiczną można chronić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto