Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Derby Dąbrowy Górniczej: Unia Ząbkowice lepsza od Unii Strzemieszyce [ZDJĘCIA]

TOS
Na boisku w Strzemieszycach odbyły się w sobotę derby Dąbrowy Górniczej w klasie okręgowej. W meczu dwóch drużyn o tej samej nazwie Unia Ząbkowice była lepsza od Unii Strzemieszyce.

Unia Ząbkowice i Unia Strzemieszyce spotkały się ze sobą po roku przerwy. Poprzedni sezon ząbkowiczanie spędzili bowiem w IV lidze. Derby Dąbrowy Górniczej, zwłaszcza w drugiej części spotkania, okazały się bardzo emocjonujące. Emocje trwały do końca, bowiem goście trzy punkty zapewnili sobie dopiero w ostatnich sekundach meczu.

Ząbkowiczanie prowadzenie objęli w 29. minucie meczu. Piotr Iwaniuk obronił co prawda strzał Huberta Gmaja, ale przy dobitce Mateusza Tkocza był już bezradny. Tuż przed przerwą wyrównał jednak Patryk Fahrenholt. Chwilę potem drugą bramkę dla Unii Strzemieszyce mógł zdobyć Grzegorz Brzoza, ale nie udało mu się sfinalizować centry strzelca pierwszej bramki dla swego zespołu.

Druga połowa derbów Dąbrowy Górniczej okazała się bardziej emocjonująca. Mimo że strzemieszyczanie nie byli faworytami tego spotkania, to oni mieli więcej okazji na zdobycie bramki. Oskara Banasiaka nie udało się pokonać m.in. Szymonowi Topolskiemu i Grzegorzowi Brzozie. Ze strony ząbkowiczan do pustej bramki nie trafił Marcin Ból. Kiedy wydawało się, że oba zespoły podzielą się punktami, w 95. minucie jeden z zawodników gości został sfaulowany w polu karnym. Sędzia wskazał na jedenasty metr, a rzut karny na bramkę zamienił Hubert Gmaj. Trzy punkty pojechały do Ząbkowic.

Dodajmy, że w derbach Dąbrowy Górniczej sędziowie pokazali aż osiem żółtych kartek.

- Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę. Do momentu straty bramki kontrolowaliśmy mecz. Ta bramka padła z naszej winy, po błędzie, który nie powinien mieć miejsca. W drugiej połowie zagraliśmy słabiej, ale jestem dumny z chłopaków, bo pokazali charakter, walczyli do końca i wyrwali to zwycięstwo - powiedział po spotkaniu trener Unii Ząbkowice Artur Mosna.

- Nie byliśmy dzisiaj przeważającym zespołem, ale nie byliśmy też specjalnie słabszym. Mieliśmy kilka swoich okazji. Minuta zaważyła na tym, że mogliśmy mieć ten punkt, który na pewno by nas ucieszył. Morale w zespole byłoby lepsze - stwierdził z kolei szkoleniowiec Unii Strzemieszyce Janusz Iłczyk.

Unia Strzemieszyce: Iwaniuk - Kusiak, Fahrenholt, R. Nowak, Piątek, Bojacz (77. Ołubiec), Topolski, Kowalczyk, Grunt, Broniszewski (70. Stochel), Brzoza

Unia Ząbkowice: Banasiak - Chmielewski, Ł. Nowak, W. Nowak, Klasik, Głośny, Zarychta (81. Kowalik), Jaźwic, Ból, Gmaj, Tkocz (70. Krzos)

Kolejne derby Dąbrowy Górniczej w lidze okręgowej już w niedzielę. O godzinie 16 Pionier Ujejsce podejmie Tęczę Błędów.

Za tydzień Unia Ząbkowice podejmie na własnym boisku AKS Górnik Niwka Sosnowiec, z kolei Unia Strzemieszyce zagra na wyjeździe ze Strażakiem Nowa Wieś Mierzęcice.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto