Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

DG: mieszkańcy chcą busa na Wzgórze Gołonoskie, by dojechać na cmentarz i do kościoła

PAS
Sanktuarium św. Antoniego Padewskiego na Wzgórzu Gołnoskim odwiedzane jest nie tylko przez parafian, ale też przez turystów
Sanktuarium św. Antoniego Padewskiego na Wzgórzu Gołnoskim odwiedzane jest nie tylko przez parafian, ale też przez turystów PAS
DG. O tym, że przydałby się w naszym mieście dodatkowy transport dla mieszkańców na Wzgórze Gołonoskie, mówi się od dawna. Argumentów za tym przemawiających jest wiele. Choćby taki, że nie każdy ma przecież samochód, by wjechać na parking na stromej górze, gdzie mieści się sanktuarium św. Antoniego Padewskiego oraz ogromny cmentarz. A jeśli auta nie mamy, to musimy wspinać się na piechotę, co dla osób starszych jest nie lada wyzwaniem.

DG: mieszkańcy chcą busa na Wzgórze Gołonoskie, by dojechać na cmentarz i do kościoła


Oczywiście można też powiedzieć – są przecież taksówki. Owszem są, ale emerytów i rencistów na taki wydatek raczej nie stać. Czy jest więc szansa na dodatkowy bus, który jechałby pod sam cmentarz? Sprawą zainteresował się radny Rady Miejskiej Ryszard Harańczyk, który przygotował specjalną interpelację, wykazując zalety dodatkowego transportu na Wzgórze Gołonoskie. Władze miejskie nie powiedziały początkowo nie, zlecając analizę funkcjonowania takiego rozwiązania. Ostatecznie okazało się jednak, że pomysłu nie zrealizuje, tłumacząc to między innymi brakiem pieniędzy.

Radny Ryszard Harańczyk zaproponował utworzenie nowej miejskiej trasy komunikacyjnej, która mogłaby być obsługiwana przez KZK GOP lub też innego przewoźnika.

– Moja propozycja uruchomienia nowej trasy komunikacyjnej w naszym mieście dotyczy trasy obsługiwanej przez minibusy na odcinku od centrum miasta do Wzgórza Gołonoskiego. Z moich obserwacji oraz rozmów z mieszkańcami wynika, że jest realne i uzasadnione zapotrzebowanie na tego typu nową linię. Na wzgórzu znajduje się kościół oraz cmentarz parafialny, które odwiedzane są licznie przez mieszkańców, w tym przez osoby starsze i schorowane, dla których dotychczasowe dojście piesze do tych obiektów stanowi duża uciążliwość – podkreśla Ryszard Harańczyk. – Oczywiście proponowana przeze mnie nowa trasa komunikacyjna nie nadaje się do obsługi przez typowe autobusy, co ma związek z charakterem istniejącej tam infrastruktury drogowej oraz całokształtu uwarunkowań tego miejsca. Uważam, że trasa mogłaby być więc obsługiwana przez minibusy, które również wykorzystywane są do obsługi linii pasażerskich przez KZK GOP. Gdyby było to niemożliwe, to w grę wchodziłby inny przewoźnik, który dysponuje odpowiednim taborem. Na wzgórzu znajduje się obszerny parking i nie sądzę, by były jakieś kłopoty ze zgodą administratora na wykorzystanie go w części na potrzeby niewielkich minibusów – dodaje.

Zgodnie z tą propozycją codziennie minibusy wykonywałyby cztery kursy na Wzgórze Gołonoskie i drogą powrotną do centrum Dwa razy w godzinach dopołudniowych i dwa razy popołudniami.

Po analizie tej propozycji okazało się jednak, że miasto nie jest zainteresowane takim rozwiązaniem. Jak czytamy w odpowiedzi na interpelację radnego „[..] obecnie rejon Wzgórza Gołonoskiego jest obsługiwany przez linie autobusowe nr 18,27, 55, 140, 175, 237, 603, 605, 606, 635, 637, 801, 807, 811,814 i 831 – możliwość dojścia pieszego (około 1000 metrów) od przystanku „Dąbrowa Górnicza Osiedle) oraz przez linie tramwajowe nr 21, 22 i 28 – możliwość dojścia pieszego (około 700-800 m) od przystanków „Dąbrowa Górnicza Gołonóg Centrum” lub „Dąbrowa Górnicza Gołonóg Kasprzaka”. Niemniej jednak to wąskie ulice o znacznym nachyleniu stanowią barierę dla skierowania w omawiany rejon standardowych autobusów”.

Okazuje się, że możliwe byłoby wykorzystanie w tym celu minibusów, ale to zdaniem miasta kosztowałoby zbyt wiele, przy tylko czterech parach kursów dziennie. – Długość nowej linii, kursującej od pętli autobusowej na osiedlu Mydlice ulicami: Dąbskiego, Legionów Polskich, Kościuszki, Królowej Jadwigi, aleją Piłsudskiego do parkingu przy ul. Kościelnej wyniosłaby 7,3 km. Należy jednak zwrócić uwagę, że przy założeniu przebiegu trasy aleją Piłsudskiego bądź ulicą 11 Listopada, na zdecydowanej większości trasy nowa linia dublowałaby już funkcjonujące linie autobusowe czy tramwajowe – przekonuje Zbigniew Podraza, prezydent miasta. – Częstotliwość kursowania linii minibusowej, czterokrotnie w ciągu dnia, zdecydowanie podniesie cenę za jeden wozokilometr. Przy założeniu wykonywania w ciągu całego tygodnia czterech par kursów dziennie koszt uruchomienia linii wyniósłby średnio w skali miesiąca około 8 tys. 906 zł. Do KZK GOP nie wpływały też wcześniej wnioski w tej sprawie. Dlatego biorąc pod uwagę ograniczoną ilość środków finansowych, jakimi dysponuje gmina Dąbrowa Górnicza, a także możliwość dojścia pieszego od istniejących przystanków, uruchomienie nowej linii minibusowej na terenie miasta obecnie nie znajduje się w harmonogramie zadań planowany do realizacji w 2016 roku – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto