Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Zagłębiaka pokonali KS Częstochowa

Tomasz Szymczyk
Dzięki Michałowi Dyrdzie (biały strój) w niedzielę Zagłębiak dopisał do swojego konta trzy punkty
Dzięki Michałowi Dyrdzie (biały strój) w niedzielę Zagłębiak dopisał do swojego konta trzy punkty fot. TOMASZ SZYMCZYK
Piłkarze Zagłębiaka pokonali u siebie zawsze groźny KS Częstochowa. To ich pierwsze ligowe zwycięstwo na boisku w Strzemieszycach Wielkich

Miniona niedziela była wreszcie szczęśliwa dla piłkarzy Zagłębiaka. Dąbrowski czwartoligowiec, wiosną rozgrywający domowe spotkania w Strzemieszycach, do tej pory nie miał szczęścia na murawie boiska Unii. W starciu z KS-em Częstochowa podopiecznym Grzegorza Derka i Artura Derbina wreszcie udało się wygrać.

Przetrzebieni kontuzjami i kartkami dąbrowianie do meczu przystąpili po dwóch zwycięstwach w Rędzinach i Ciochowicach. Tym razem rywal był wymagający, to jednak Zagłębiacy już od pierwszego gwizdka mieli w tym meczu inicjatywę. W 28. min mogli prowadzić 1:0, ale strzał Bartłomieja Zubla powędrował obok słupka. Jego wyczyn powtórzył Grzegorz Derek, a Rafał Jędrzejczyk posłał piłkę nad poprzeczkę. Na trzy minuty przed końcem I połowy znakomitą sytuację mieli goście, na posterunku był jednak Mateusz Wieczorek. Tuż przed gwizdkiem skapitulować musiał jego vis-a-vis, kiedy pięknym strzałem pokonał go Michał Dyrda.

- I za to go lubimy, i za to go lubimy, że nam strzela bramki - krzyczał z radości spiker Andrzej Baryła. Trudno się nie zgodzić, bo, jak się okazało, był to jedyny gol w tym meczu, który dał dąbrowianom zwycięstwo. Po przerwie swoje szanse mieli bowiem jeszcze m.in. Grzegorz Derek, Bartłomiej Zubel, Rafał Jędrzejczyk czy Kamil Korepta, piłka jednak nie wpadła do bramki zespołu z Częstochowy.

Po spotkaniu Michał Dyrda cieszył się nie tylko ze zwycięstwa, ale i z dobrej gry swej drużyny. - Było widać, że zagraliśmy dobre zawody. Dziś pokazaliśmy ząb i wreszcie wygraliśmy "u siebie na wyjeździe". Było nam to bardzo potrzebne. Mogliśmy strzelić więcej bramek, szkoda, że nie trafiliśmy kilku "setek". Ważne, że wpadła jedna i że są trzy punkty - mówił popularny "Siwy".

- Takie zwycięstwo naprawdę cieszy. Tyle trzeba było czekać, żebyśmy się przełamali. Stworzyliśmy wiele sytuacji, wykorzystaliśmy jedną, ale z przebiegu meczu byliśmy lepsi. Chcę pochwalić całą drużynę, bo przez kartki i kontuzje została nas garstka - powiedział z kolei obrońca i II trener Zagłębiaka Artur Derbin.

W niedzielę o godz. 18 Zagłębiak podejmie w Strzemieszycach Szczakowiankę Jaworzno.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto