Akcja pod Złotnikami Kujawskimi rozpoczęła się 9 lutego o godz. 10. Różnymi drogami zjechali się tam rolnicy z powiatu inowrocławskiego, Część z nich tego dnia o godz. 9, w drodze do Złotnik, przejechała przez Inowrocław, blokując rondo Solidarności oraz główne ulice - Toruńską, Laubitza i Dworcową.
W Złotnikach Kujawskich, w momencie rozpoczęcia akcji protestacyjnej doliczono się 105 traktorów. Był tez kombajn i samochód ciężarowy. Rolnicy zablokowali wpierw oba pasy ruchu DK 25 pomiędzy Inowrocławiem a Bydgoszczą, a następnie umożliwili prowadzenie ruchu wahadłowego na jednym z pasów. Nad bezpieczeństwem czuwała policja i służby Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Protest w tym miejscu potrwa do godziny 10 w niedzielę 11 lutego. Blokowany będzie jeden z pasów drogi. Traktory protestujących rolników ustawione będą też na polu przy blokowanej drodze.
W proteście biorą udział nie tylko rolnicy. Pod Złotnikami Kujawskimi spotkaliśmy mieszkańca inowrocławskiego osiedla Rąbin. W rękach trzymał biało-czerwoną flagę.
- Nie jestem rolnikiem, tylko byłym żołnierzem zawodowym. Popieram ten protest. Jako żołnierz czuwałem nad bezpieczeństwem granic Polski. A oni stają w obronie polskiego rolnictwa i polskich produktów rolnych - usłyszeliśmy.
Na miejscu odbyła się konferencja prasowa. - Żądamy całkowitego usunięcia "zielonego ładu" i zniesienia ugorowania. Chodzi też i o to, żebyśmy dostali dopłatę do kukurydzy nie 500 złotych, a tysiąc złotych, jak wywalczyło to sobie sześć województw od strony Śląska - mówił Sławomir Dudek, przewodniczący protestującej grupy.
A Tomasz Błaszczyk, zastępca przewodniczącego protestu dodawał: - Przede wszystkim sprzeciwiamy się nielogicznej polityce Unii Europejskiej. Żądamy stabilizacji rynku rolnego. Żeby środki do produkcji kosztowały adekwatnie do naszych produktów, które uzyskujemy z pól. Komisja Europejska chce nam dokładać dodatkowe obciążenia w postaci ugorowania. Żądamy więc całkowitej likwidacji takiego działania. Walczymy też o to, by nie było utrudnień w produkcji zwierzęcej na wsi. Polska wieś nie jest obecnie samowystarczalna żywnościowo.
Z kolei o żądaniach całkowitego zakazu importu żywności z Ukrainy do Polski i do całej Unii Europejskiej mówił Marcin Wroński, także zastępca przewodniczącego protest, a do niedawna zastępca dyrektora generalnego KOWR.
- Żywność z Ukrainy wypiera też naszą żywności z innych krajów. Dotychczas sprzedawaliśmy do Niemiec około 200 tysięcy ton kukurydzy miesięcznie. Dzisiaj kukurydza ukraińska trafia do Niemiec. My się na to nie zgadzamy. Podobnie jest z cukrem. Nie może tak być, że rolnikom z Polski podkręca się wymogi i nakłada na nich nowe obowiązki, a w tym samym czasie wpuszcza się na teren Unii towar niższej jakości. Nie zgadzamy się też z zapisami "zielonego ładu", ponieważ w Unii Europejskiej od wielu lat coraz więcej do powiedzenia mają zieloni, neomarksiści o tęczowo-zielonym zabarwieniu, których celem jest utrudnienie życia rolnikom - podkreślał Marin Wroński.
- Zaczarowany świat zalanej kopalni soli Solno w Inowrocławiu. Piękne zdjęcia!
- Ciech chce wykorzystywać jak najmniej węgla w zakładach w Inowrocławiu i Janikowie
- Pani Wanda Zwierzyńska-Łuczak z powiatu mogileńskiego obchodziła setne urodziny
- Trzecia wirtualna strzelnica w powiecie. Została otwarta w Inowrocławiu
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?